Ben Klock, Onra, Skeletons, Dianne Reeves, Dust - polecamy imprezy nadchodzącego tygodnia
Techno w 1500m2, futurystyczny hip-hop w Cudzie nad Wisłą, muzyka emocji w Placu Zabaw, piosenka jazzowa w Romie, czy elektronika Nowego Jorku w Hockach Klockach, wybraliśmy najciekawsze wydarzenia muzyczne w Warszawie
BEN KLOCK
Piątek 24 czerwca, godz. 22. Klub 1500m2, ul. Emilii Plater 29
„Jego występ w klubie Berghain jest synonimem, definicją żywotności i witalności techno”. Taką opinię można przeczytać na stronie Soundcloud.com. Jak wiele w tym prawdy, można przekonać się samemu, odsłuchując nagranie z prawie dwugodzinnego występu Klocka. Całość zaczyna się od nastrojowego wstępu godnego horrorów, potem przyspiesza, czasem karkołomnie, wypełniając gęsto aurę minimalnymi rytmami, soczystymi basami, syntetycznymi, ale ducha niepozbawionymi dźwiękami. Ten występ jest tylko jednym z wielu przykładów na to, że pochodzący z Berlina Ben Klock należy dziś do ekstraklasy techno.
Bilety 55 zł.
ONRA
Piątek 24 czerwca, godz. 21.30. Cud nad Wisłą, bulwar Flotylli Wiślanej
Szaman futurystycznego hip-hopu, zmysłowego soulu, przekornego jazzu, didżej i producent, kolekcjoner płyt. Onra, czyli urodzony w Niemczech, mieszkający i tworzący w Paryżu Arnaud Bernard to postać nietuzinkowa, specjalista od współczesnej wielkomiejskiej muzyki Zachodu, ale też koneser brzmień z innych stron świata (na płycie „Chinoiseries” pięknie i arcyzgrabnie przemieszał hip-hop z muzyką wietnamską i chińską, którą odkrył podczas wycieczki do Sajgonu). To będzie kolejna wizyta didżeja w Warszawie, tym razem wystąpi na imprezie z cyklu Heineken City Nights.
Wstęp wolny (w razie niepogody impreza zostanie przeniesiona do Nieba przy ul. Nowy Świat 21, w takim wypadku wstęp będzie kosztował 10 zł).
SKELETONS
Sobota 25 czerwca godz. 20. Plac Zabaw, bulwar Grzymały-Siedleckiego
Na czele kościotrupów stoi filmowiec Matthew Mehlan. I to słychać w nagraniach Skeletons, w muzyce, w której kalejdoskopowo zmieniają się emocje, napięcia, gdzie następują dźwiękowe zwroty akcji. „To jazz, to pop, to kameralistyka. Muzyka jest rozbuchana, pełna wyzwań” czytamy w notce biograficznej zespołu. Mehlan nad muzyką pracuje w charakterystyczny dla siebie sposób, metodyczny, ale też poszukujący, nagrania powstają podczas długich sesji w studiu, gdzie nieograniczonej wyobraźni artystów nie ogranicza czas. Później z wielogodzinnych zapisów, nagrań Mehlan misternie układa kolejne płyty. Tak jak „Am I Home?”, z którą Skeletons przyjeżdżają właśnie do Polski.
Wstęp wolny (w razie niepogody koncert przeniesiony zostanie do Café Kulturalna w PKiN).
DIANNE REEVES
Środa 29 czerwca, godz. 19. Teatr Muzyczny Roma, ul. Nowogrodzka 49
- Zawsze sięgam po kompozycje, które są mi z jakiegoś powodu bliskie, z którymi mam wspomnienia, które szanuję. I mam z czego wybierać, biblioteka amerykańskiej piosenki jest potężna - mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Dianne Reeves zapytana o sposób budowania swoich płyt. Reeves to w tej chwili jedna z najbardziej cenionych amerykańskich wokalistek jazzowych, piosenkarka, która ma dar i talent do czarującego łączenia dwóch światów, tradycję traktuje w piosenkach na sposób współczesny, teraźniejszej muzyce nadaje klasyczny wymiar. Nie tylko regularnie nagrywa płyty studyjne, ale też upiększa ścieżki dźwiękowe do filmów („Good Night, and Good Luck”) czy występuje u boku sław, Berlińskich Filharmoników, big-bandu Wyntona Marsalisa.
Bilety od 99 zł.
DUST
Czwartek 30 czerwca, godz. 20. Hocki Klocki, bulwar Flotylli Wiślanej
Scena elektroniczna Nowego Jorku znana z filmów, ta bogata, szampanem płynąca, ma też swoje drugie oblicze. Bardziej szorstkie, niezależne, często na granicy prawa, uciekające od blichtru, fleszy. Z tego właśnie świata pochodzi zespół Dust. Przez muzykę grupy przebija klimat opustoszałych magazynów, labiryntów piwnic, pofabrycznych przestrzeni adaptowanych często na jedną noc do przetańczenia, zatracenia się hipnotyzujących dźwiękach. Teraz producent i inżynier dźwięku Michael Sherburn, John Barclay oraz związana ze sceną noise, multidyscyplinarna artystka Greem Jellyfish przyjeżdżają do Warszawy. Obok nich podczas czwartkowej imprezy wystąpi też Mazut.
Wstęp wolny