Jak pies z kotem. Wystawa, na którą można przyjść z pupilem
Gdzieś w XVIII wieku zrobiły się naprawdę modne na salonach. Wtedy uznawano je za najlepszy „dodatek” do sprowadzanych z Paryża sukien, dziś nazywa się je raczej najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Kulturową historię psów i kotów na lokalnym gruncie będzie można prześledzić w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa.
Wystawę
„Jak pies z kotem”
można zobaczyć w dwóch oddziałach Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Nad pierwszą częścią, skupioną wokół różnych przedstawień i funkcji zwierząt przez ostatnie dwa wieki w życiu krakowian, będzie czuwał kot Hipolit. Czarno-biały dachowiec od lat oficjalnie stacjonuje w Kamienicy Hipolitów przy placu Mariackim 3, gdzie przechadza się po wystawionych na ekspozycji kanapach i fotelach. Niewykluczone, że to właśnie on zainspirował Joannę Gellner i Bożenę Sobucką do przygotowania tej wystawy.

W Kamienicy Hipolitów nie zabraknie przede wszystkim słynnych krakowskich psów i kotów. Kuratorka Joanna Gellner zwraca jednak uwagę na pewien fakt: – W trakcie przygotowań do wystawy zorientowałyśmy się, że o ile przestawień psów wraz z właścicielami nie brakuje, koty są zdecydowanie mniej reprezentowane, zarówno w malarstwie, jak i na fotografiach. Pewnie zawsze chodziły swoimi ścieżkami...
Okazuje się, że psy z kolei wpychały się właściwie wszędzie – towarzyszyły ludziom w pracy, były prowadzane do atelier fotograficznych, opiekowały się potomstwem. Na wystawie zobaczymy najsłynniejsze krakowskie czworonogi – od Grypsi, mopsiczki, której mumię odkryto w piwnicach Pałacu Potockich, przez Fafika, jedynego psa – członka redakcji, aż po Dżoka, któremu krakowianie zafundowali nawet pomnik.

Druga część wystawy, którą można oglądać w Pałacu Krzysztofory, to z kolei gratka dla miłośników cracovianów. Będzie na niej można poznać historię krakowskiego Związku Opieki nad Zwierzętami (działał w latach 1928-49), do którego należało wielu wybitnych mieszkańców miasta. Dość wspomnieć, że inspektorem tej niezależnej organizacji był choćby Adolf Szyszko-Bohusz, architekt odpowiedzialny za odnowienie i rekonstrukcję Zamku Królewskiego na Wawelu. Członkowie Związku organizowali m.in. Dzień Dobroci dla Zwierząt i żywo interesowały ich losy braci mniejszych w polskich domach.
W ramach wystawy będzie też można przygarnąć pupila – w kąciku adopcyjnym poczytamy o mieszkańcach krakowskiego schroniska. Ci, którzy mają już zwierzęta, mogą z kolei dwa razy w tygodniu odwiedzić część wystawy (w Pałacu Krzysztofory) razem ze swoimi ulubieńcami. W soboty i niedziele w godz. 14-16 można odwiedzić ten oddział MHK ze zwierzętami.