Zlot Żarcie na Kółkach na PGE Narodowy. W weekend otwarcie sezonu food trucków.
W weekend pierwszy zlot Żarcia na Kółkach na PGE Narodowy. Będą tradycyjne kuchnie świata, zupy, burgery, bajgle, placki, tosty, lemoniady, wafle, naleśniki - w najróżniejszych wariacjach. Do Warszawy zjedzie niemal 100 jadłowozów - wybraliśmy pięć najciekawszych.
Żarcie na Kółkach jak co roku będzie działało przez ciepły sezon raz w miesiącu w różnych miejscach Warszawy.
AMERYKA OD BACON SMACK
- Specjalizujemy się w bekonie, przyrządzamy go w typowo amerykański sposób: nie jest ani wędzony, ani dosalany. Wymodziliśmy własny patent peklowania na sucho, taki bekon przygotowuje się przez siedem dni, można z niego usmażyć bardzo cienkie plastry - tłumaczy Łukasz Pypko, właściciel. W kuchni amerykańskiej rozsmakował się podczas pięcioletniego pobytu w Stanach. W Bacon Smack można kupić amerykańską klasykę, czyli hamburgery, kanapki z tostów i brownie - bekon dokładany jest do wszystkiego, występuje też solo, w postaci przekąski do chrupania.

- Mamy własne bułki, wypiekane na zamówienie w zaprzyjaźnionej piekarni - trzy czwarte składu to purée z ziemniaków. Wymyśliliśmy autorską recepturę na dżem bekonowy, przyrządzony z bekonu, warzyw, przypraw słodkich i wytrawnych. Do hamburgerów dodajemy świeże warzywa i zioła kupione na giełdzie - wymienia właściciel.
Ceny:
- hamburger od 17 zł
- saszetka bekonu (około 100 g) - 6 zł
- brownie z bekonem - 6 zł
ZUPY Z AKITA RAMEN
Karmią od lipca ubiegłego roku: najpierw w Trójmieście, w marcu przeprowadzili się do Warszawy. Food truck serwuje ramen. - Nazywamy go zupą miłości, bo trzeba wiele uczucia i pasji, żeby wszystko smakowało, jak smakować powinno, żeby wytworzył się smak umami - mówi właściciel Karol Kiedrowski. Danie składa się z makaronu pszennego bez dodatku jajek, różnych dodatków warzywnych, wieprzowiny, boczku długo gotowanego i marynowanego na słodko. To wszystko zalewane jest specjalnym wywarem. Wszystkie produkty są przygotowywane osobno.

Od kilku tygodni w ofercie jest też onigiri, czyli kanapki japońskie w formie dużych kulek lub trójkątów z ryżu, faszerowanych np. łososiem teriyaki czy tuńczykiem, lekko pikantną marchewką czy szpinakiem, zwiniętych w nori. Sezonowo pojawi się też makaron stir-fry, czyli ramen smażony z kurczakiem, marchewką, dodatkiem kiełków i kapusty pekińskiej.
Ceny:
- ramen 23-25 zł
- stir-fry 19-22 zł
- onigiri 7 zł
SŁOWACKI LUBISH LANGOSH
- Mój partner biznesowy spędził dużo czasu na Słowacji i zaraził mnie fascynacją langoshami, czyli smażonymi plackami drożdżowymi. Nie są tłuste, tylko chrupiące, złote na wierzchu - w środku miękkie - opowiada Ewa Brzostowska, współwłaścicielka Lubish Langosh. - Na rozgrzany, gotowy placek tradycyjnie kładzie się oliwę z czosnkiem, śmietanę, ser żółty, ale czasem zmieniamy bazę pod nasze smaki - mówi.

Placek Ewa wykańcza różnymi dodatkami: słodkimi i wytrawnymi. Jej osobisty faworyt to serek śmietankowy, borówki i truskawki. Są też wersje z mięsem i wege, ostre i łagodne. - Uwielbiamy karmić, jeździć z jedzeniem do ludzi, rozbudowywać menu. W tym roku pojawi się np. „zboczony żuraw”, czyli langosh z boczkiem i żurawiną. Dodatki są świeże, sosy robione własnoręcznie, żadnych gotowców.
Placek jest wielkości dużego talerza, zmienne są tylko produkty, które wybieramy.
- Placek 15-18 zł (w zależności od dodatków)
KRUCHE NALEŚNIKI Z BRYKI
Od dwóch lat serwują typowo francuskie crépes, na słodko i wytrawnie, z dodatkiem świeżych, sezonowych składników. Na zlot przyjechali z Gdańska. - Naleśniki francuskie od polskich różnią się kruchością, mają też odrobinę zmieniony smak - my kombinowaliśmy skład z mąki pszennej i gryczanej, teraz ciasto to już fuzja różnych mąk - mówi Karol Mikulski, właściciel.

Na słodko Naleśniki z Bryki serwują klasyk z nutellą i bananem, sezonowo pojawiają się truskawki i inne owoce, w przyszłości ma być też krem kasztanowy (10 zł). Wytrawne: z wędliną, kiełbasą długo dojrzewającą jak chorizo, szynką szwarcwaldzką, łososiem i serkiem kremowym, warzywnymi dodatkami. Można wybierać w siedmiu różnych rodzajach.
Ceny:
- w zależności od dodatków 10-15 zł
LEMONIADY OD FRESH BIKE
Lemoniady sprzedawane z roweru, bez konserwantów, sztucznych syropów i ulepszaczy, robione ze świeżych owoców.

Fresh Bike powstał w 2013 roku: - Wówczas mieliśmy jeden rower, teraz po Polsce jeździ 35, do tego dwa w Amsterdamie. Nawiązujemy do tradycji starych saturatorów, z tym że pół osiedla nie pije z tej samej szklanki - śmieje się Artur Kukliński. Do wyboru są trzy smaki: klasyczna cytryna z imbirem, miętą i cukrem trzcinowym (6-7 zł); Virgin Mojito, czyli drink bezalkoholowy z limonki, mięty i cukru trzcinowego (8-9 zł), oraz Orange Premium: mandarynka, pomarańcza, imbir, miód, cukier trzcinowy i autorska mieszanka przypraw korzennych (10-12 zł). - Lemoniady są całkowicie naturalne, a owoce wyciskane od ręki, w trakcie realizacji zamówienia. O ilości dolewanej wody konsument decyduje sam, dzięki temu ma wpływ na intensywność smaku - mówi A. Kukliński.
Ceny:
- wahają się w zależności od lokalizacji Fresh Bikea
*Kolejne daty zlotów foodtruckowych można śledzić na bieżąco pod adresem: facebook.com/zarcienakolkach