Pokój Furii w Warszawie. Rozładuj emocje na mikrofalówce
Chwyć za łom spontanicznie po pracy albo zaplanuj pół godziny furii w sposób bardziej wyrafinowany. Od niedzieli warszawiacy mogą kupić atak szału na Ochocie.
Pokój Furii to miejsce, w którym płacisz za bezkarne zniszczenie wszystkiego, co masz w zasięgu wzroku - żeby rozładować negatywne emocje czy pozbyć się frustracji. W trzech okrągłych pomieszczeniach Kopulaka przy Ustrzyckiej 9 powstanie nie jeden, a cztery pokoje furii.
- Budynek wyrósł w drugiej połowie lat 50., kształtem przypomina skrzyżowanie igloo i przerośniętego grzyba. Dom stał niezamieszkały od 20 lat. Na początku otwieramy jedną przestrzeń do demolki, czekamy, aż byli lokatorzy odgracą pozostałe pomieszczenia. Każde ma powierzchnię 31 metrów kwadratowych - mówią Michał Lechowicz i Oliwer Wangart, współwłaściciele.
BOJOWNIA BEZ SIEKIERY
Wystrój sterylny: podłoga wyłożona płytą OSB, ściany i sufity w białej barwie. Twórcy chcą, żeby kolor sprzyjał oczyszczeniu ze złości. Z tego samego powodu w tzw. bojowni dali klientom szeroki wybór asortymentu: kij bejsbolowy i golfowy, młot budowlany, łom, małe i średnie młotki, z czasem dojdzie odpowiednio stępiona szabla, duży klucz francuski. Siekiery się nie pojawią, są zbyt niebezpieczne.

Sprzęt do rozwalania właściciele pozyskują na kilogramy ze skupów złomu. W pokojach będzie można zniszczyć np. mikrofalówki, czajniki, żelazka, piecyki grzewcze, telefony, drukarki, komputery, telewizory, głośniki czy monitory. - Dużych mebli nie będzie, problemy z magazynowaniem - tłumaczy właściciel. Podczas każdej sesji w pokoju znajdzie się od 8 do 10 przedmiotów, po rozwałce resztki trafią do utylizacji.
Każdy gość dostanie kombinezon ochronny, rękawice, okulary, maskę, nauszniki i kask. Można przynieść własną muzykę, która nastroi do działania lub wybrać coś z dyskografii właścicieli.

Pół godziny w Pokoju Furii kosztuje 120 zł, niszczenie w parze - 200 zł, studenci i służby mundurowe - 100 zł. Indywidualna aranżacja pokoju (np. 20 telefonów, duży sprzęt typu pralka) - 250 zł, wstęp z własnym sprzętem do rozwalenia - 50 zł.
MISTRZ RZUCANIA TELEWIZOREM
Moda na szałownie przyszła ze Stanów, w Polsce pierwszy pokój furii otworzył się w Łodzi, chwilę później powstały dwa we Wrocławiu, kolejny w Poznaniu.
Warszawa postanowiła wyróżnić się rozmachem. - Będziemy organizować zawody w rozwalaniu. Wtedy wyposażenie każdego pokoju będzie identyczne, o zwycięstwie zadecyduje styl rozwałki, tempo i stopień zniszczenia przedmiotów - zapowiadają właściciele.

W pokojach zostaną zamontowane kamery, więc rodzina i znajomi walkę ze sprzętami będą mogli oglądać na żywo z poczekalni. W ofercie jest też organizacja wieczorów panieńskich, kawalerskich, a raz na miesiąc-dwa będą odbywały się warsztaty coachingowe z pokonywania stresu.
* Otwarcie Pokoju Furii odbędzie się w niedzielę 3 kwietnia, od godz. 15 do 22-23, w zależności od tolerancji sąsiadów
POKÓJ FURII, ul. Ustrzycka 9
OTWARTE:
* pon.-czw. w godz. 15-22
* pt. w godz. 12-22
* sob. w godz. 10-22
PRZYKŁADOWE CENY:
* pół godziny w Pokoju Furii kosztuje 120 zł
* niszczenie w parze - 200 zł
studenci i służby mundurowe - 100 zł
REZERWACJA: rezerwacje@furiawarszawa.pl