Czulent, knysze i latkesy - żydowskie smaki w nowej restauracji na Starówce
W nowej restauracji Mazal Tov na Starówce spróbujemy potraw polskich i europejskich Żydów. W mezze zamiast humusu znajdziemy siekaną wątróbkę i czipsy z cebuli.
Mazal Tov to nowa restauracja z kuchnią żydowską znajdująca się w lokalu, który zajmowała kiedyś meksykańska tawerna The Mexicana. Spróbujemy tu nowoczesnych wersji tradycyjnych potraw Żydów aszkanezyjskich, zwłaszcza tych zamieszkujących przed wojną Polskę. – Nasza kuchnia inspirowana jest tym, co można było zjeść w żydowskich restauracjach przed wojną. Chcemy pokazać, że dania, które znamy i lubimy, pochodzą właśnie z kuchni żydowskiej, np. placki ziemniaczane w naszym menu występujące jako latkesy – mówi Marcin Wachowicz, twórca Mazal Tov oraz restauracji Aioli, Momu i Banjaluka.
Żydowska Warszawa. Dramat getta odciśnięty w lastriku
W menu znajdziemy m.in. znane z lokali serwujących kuchnię izraelską mezze, które w tym wydaniu składają się z czulentu z ozorkiem wołowym, drobno siekanej wątróbki, dwóch rodzajów macy czy czipsów z cebuli. Spróbujemy tu też bajgli z różnymi dodatkami, np. panierowaną łopatką jagnięcą czy wędzonym łososiem.

Szefem kuchni jest Richart Tóth, węgierski Żyd, który do niedawna prowadził street food z kuchnią żydowską w Budapeszcie. Nawiązaniem do jego poprzedniej restauracji są knysze, czyli rodzaj szybkiej przekąski – pieczonych pierogów nadziewanych warzywami, ozorem wołowym lub jagnięciną i podawanych z sosami.

Z kolei w karcie deserów znajdziemy m.in. humantasze, czyli słodkie pierogi z nadzieniem ze śliwkowej marmolady obsypane kruszonką, przygotowywane według przepisu babci Richarta. Serwowane w Mazal Tov dania nie są w pełni koszerne, ale zachowują zasady koszerności – nie zjemy tu wieprzowiny, a nabiał nie jest łączony z mięsem.

Poza przybliżaniem żydowskich smaków w lokalu będzie też można dowiedzieć się więcej o żydowskiej kulturze. – Chcemy organizować przedstawienia, stand-upy, pokazy filmów, koncerty. Wszystko w klimacie żydowskim, tak by móc poznać wesołą stronę tej kultury – dodaje Marcin Wachowicz.
Mazal Tov, ul. Podwale 29, pon.-nd. godz. 12-24
GDZIE JESZCZE SPRÓBOWAĆ KUCHNI ŻYDOWSKIEJ I IZRAELSKIEJ
BEREK SHIPUDEI
ul. Jasna 24
Restauracja z kuchnią izraelską. Można się tu wybrać zarówno na obfite śniadanie, jak i na późną kolację. W menu znajdziemy humusy, kiszonki, sałatki ze świeżych warzyw, a także potrawy z jagnięciny, wołowiny i drobiu. Hitem jest oczywiście shipudim, od którego wzięła się nazwa lokalu, czyli mięsny lub rybny szaszłyk marynowany w przyprawach dostępny w 9 różnych wersjach.
POD SAMSONEM
ul. Freta 3 i 5
Lokal z kuchnią polską i żydowską. Z żydowskich potraw w menu znajdziemy m.in. żydowski kawior, czyli pastę z wątróbki, czy gefilte fisz, czyli pulpety rybne.
BESAMIM
ul. Anielewicza 6
Restauracja znajdująca się w Muzeum Polin. Tutaj smaki izraelskie mieszają się z żydowskimi. Jest zarówno humus, jak i gefilte fisz, żydowski kawior, pita i maca.
TEL AVIV URBAN FOOD
ul. Mickiewicza 19, Hala Gwardii, Poznańska 11, al. Niepodległości 142a
Sieć restauracji z wegańską kuchnią izraelską stworzona przez Malkę Kafkę. Zjemy tu humusy, roślinne lunche, falafele i wypijemy organiczne wina.