Knajpa Roku 2016 - nominacje Macieja Nowaka
Zbliża się koniec roku, nadchodzi czas na jedenastą edycję Knajpy Roku. Spośród kilkudziesięciu lokali opisanych na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy na łamach ?Co Jest Grane 24? wybieram pięć, które oddaję pod osąd czytelników oraz niezależnego jury.
Ta selekcja jest oczywiście silnie podporządkowana moim gustom. Od 20 lat chadzam po Warszawie swoimi gastronomicznymi ścieżkami, często opłotkami, z dala od modnych adresów i głośnych szyldów. Czasami trasa ta krzyżuje się z marszrutą celebrycko-hipsterską, często jednak wydeptuję własną dróżkę w poszukiwaniu jedzenia przede wszystkim smacznego.
Nie interesuje mnie popis, snobizm, gastronomiczna iluzjonistyka. Ja lubię po prostu dobrze zjeść.
A jeszcze bardziej cieszy mnie, gdy to, co znajduję na talerzu, przygotowane jest z dobrych składników i przez ludzi wykonujących swoją pracę z radością i na uczciwych zasadach.
Od dwóch dekad mam wrażenie, że podobne zainteresowania podziela wielu stołecznych czytelników „Gazety Wyborczej”.
W mijającym roku w gastronomicznym życiu Warszawy obserwowaliśmy dwa zdarzenia wyjątkowo spektakularne. Pierwsze to Nocny Market na zapomnianych od dziesięcioleci peronach Dworca Głównego, drugie – oddanie do użytku po prze dłużającym się remoncie hali Koszyki. Te dwie inicjatywy prowokowały najgorętsze dyskusje wśród stołecznych gurmandzistów.
Ja w Nocnym Markecie zadurzyłem się od pierwszego wejrzenia, wobec Koszyków natomiast poczułem dystans. Ale były też opinie i reakcje przeciwne. Dlaczego zatem żadna z tych miejscówek nie znalazła się wśród pięciu nominowanych szyldów roku 2016?
Otóż od początków naszej zabawy w obwoływanie Knajpy Roku przyjąłem założenie, że bierzemy w niej pod uwagę wyłącznie pojedyncze lokale, a nie – kulinarne kompleksy.

Nominacja do Knajpy Roku 2016 – La Sirena: The Mexican Food Cartel
Za nowoczesną, ekscytującą wizję kuchni meksykańskiej na miarę wyobraźni Tarantino
W La Sirena znajdziemy wszystko, co kojarzy się z kuchnią tex-mex: tacosy, totoposy, tortille, jalapeno, chili w kilku odmianach, czarną fasolę, guacamole, salsy oraz chipotle. Ostro i łagodnie, słodko i słono, chrupko i kremowo. Do tego tequilla, mezcal lub po prostu wódka. A dla bytów subtelniejszych michelada, czyli jasne piwo z sokiem z limonki i solą. Z tych elementarnych i oczywistych produktów powstają kompozycje dalekie od schematów: trzy czarne czorty albo fondue z sera Oaxaca. To tex-mex zapatrzone w fine-dining, ale też niepopadające w przesadną stylizację. W La Sirena jest mroczno i niepokojąco. Miejscowa syrena wznosi nad głową maczetę i ma rysy Świętej Śmierci. Maczety wiszą też na ścianach. Obok nich żelazne kraty, druciane siatki i łańcuchy ze składu złomu. To tex-mex spod znaku Tarantino, a nie gogusiowatego Zorro i sierżanta Garcii.
Przeczytaj recenzję
, zajrzyj na
Facebooka
, adres: ul. Piękna 54.

Nominacja do Knajpy Roku 2016 – Bez Tytułu
Za wytworną i kreatywną wersję francuskiego bistro w polskich okolicznościach natury
Bez Tytułu to rodzaj kulinarnego aneksu do dobrze notowanej w branży artystycznej galerii sztuki Kasi Michalskiej. Zazwyczaj kieruję się zasadą ograniczonego zaufania do lokali prowadzonych przez artystów, na Poznańskiej jednak mamy wyjątek odbiegający od reguły. Klimat panuje tutaj francuski. Szefem kuchni jest przybysz znad Sekwany Erwan Debono, zaś menedżerem Felix Roqueblave-Fedorowicz. Pierwszy przywiózł do Polski umiejętności nowoczesnego francuskiego kuchmistrza, drugi podpowiada, jak spożytkować je na chwałę polskich produktów. Efekty są spektakularne: francuska zapiekanka ziemniaczana z oscypkiem, polski chłodnik z jajkiem parfait, itd. itp. Symbolem tej polsko-francuskiej kulinarnej unii są winniczki. Ukochane nad Sekwaną w większości są przybyszami znad Wisły.
Przeczytaj recenzję
, zajrzyj na
Facebooka
, adres: ul. Poznańska 16.

Nominacja do Knajpy Roku 2016 – Podkowa Wine Depot
Za bezpretensjonalną, a jednocześnie pełną rozmachu restaurację podmiejską w magazynie win
Pod niepozornym technologicznym wręcz szyldem kryje się restauracja pełną gębą, tłumna, gwarna i podobnie jak cała Podkowa Leśna niedbająca o drugorzędne błyskotki. Wino i dobre żarcie. Wystrój nieważny – biesiadujemy po prostu między regałami pełnymi butelek z całego świata. W tym lokalu rozpoczęła się kariera Martina Jimeneza Castro, argentyńskiego szefa kuchni, pierwszego polskiego Top Chefa. Dzisiaj Martin żegluje po innych gastronomicznych wodach, ale w Podkowie nadal jest świetnie. A najbardziej, gdy zamówicie na stół mały piecyk z rozgrzanymi węglami, na którym skwierczy udziec wołowy. I tutaj nie ma miejsca na kapryszenie i udawanie mądrali. To jest sztos! Poker królewski! Szach-mat! Mała śmierć! Bycze udo rozłożone jest na mięśnie, w związku z czym każdy kawałek smakuje inaczej, każdy ma inną konsystencję. Gdy odkrawasz kęs, na rozgrzaną płytę wypływają soki, które spiekają się w cudowną masę z klarowanym masłem i aromatami duszących się warzyw. Chwilo, trwaj!
Przeczytaj recenzję
, zajrzyj na
Facebooka
, adres: Żółwin, ul. Nadarzyńska 4.

Nominacja do Knajpy Roku 2016 - Wi-Taj
Za oryginalne smaki Indochin w hipsterskim wydaniu
Początek polskiej transformacji zwiastowało miasteczko wietnamskich barów, które wyrosło na przełomie lat 80. i 90. na pl. Konstytucji. Dzisiaj kuchnia Indochin tam powróciła, i to w olśniewającym wydaniu! Spróbujcie goi cuoan, czyli zawiniątek z przezroczystego papieru ryżowego, kryjących w sobie makaron ryżowy, surowe warzywa, boczek smażony. Są orzeźwiające, miło chrupiące i czarujące. Klasycznym, smażonym nemom w Wi-Taj też niczego nie brakuje. Koniecznie zamówcie malutkie szaszłyczki z krewetek w marynacie z chilli. I zgrabne, i pyszne. Świetna jest sałatka z krewetek i posiekanego świeżego mango, zaprawionego octem ryżowym oraz bun cha, czyli zimny makaron z grillowanym boczkiem i kotlecikami podawanymi w kwaskowatej marynacie. Pacjenci W. też nie wyjdą głodni. W menu jest dedykowany im cały dział. Oto wietnamska kuchnia w wydaniu hipsterskim!
Przeczytaj recenzję
, zajrzyj na
Facebooka
, adres: pl. Konstytucji 4.

Nominacja do Knajpy Roku 2016 - Kieliszki na Próżnej
Za wyniesienie przekąsek do alkoholu do rangi kulinarnych arcydzieł, za wskrzeszenie tradycji Złego Leopolda Tyrmanda
Zgodnie z fantazmatyczną topografią „Złego” Leopolda Tyrmanda pod tym adresem urzędował Filip Merynos, złowieszczy prezes Spółdzielni Pracy Woreczek. Koleś miał mroczną fantazję, urodę apasza, romansowy zapał, za kołnierz nie wylewał, więc w Kieliszkach na Próżnej by mu się pewnie podobało. Przy samym wejściu doceniłby wieszak na 1200 kieliszków, które wyciągają z czułością pyszczki w kierunku wielkiej kolekcji win. Solidnych dorosłych przystawek w Kieliszkach też nie brakuje. Posłuchajcie tylko: domowa mielonka wieprzowa, przywodząca na myśl rześkie poranki na obozach harcerskich, liście sałaty rzymskiej wypełnione kruszonką ze skórki kaczki, kiszone rzodkiewki, rzepki i dynie, krokiety dorszowe, domowy galart z głowizny i w końcu... chrupkie plastry uszu wieprzowych. Kruche, wysmażone na złoto, nieciągnące. Prima sort, po prostu w deseczkie. Uszom nad uszami sekunduje kaszanka gryczana z jajkiem poszetowanym i kawałkiem jesiotra. A potem jeszcze kurczak zagrodowy w drobiowym demiglasie oraz stek z antrykota, polędwica wołowa i piernikowy comber z jelenia. Można się żywić prosto i skromnie? Można!
Przeczytaj recenzję
, zajrzyj na
Facebooka
, adres: ul. Próżna 12.
Jury
Nasze jury, w składzie Maciej Nowak, Ten Typ Mes (raper, producent muzyczny), Ewa Wagner (redaktor naczelna magazynu „Kuchnia”), Marta Glinka (blogerka: Restaurantica.pl i WarsawFoodie.pl) oraz Małgorzata Kowalewska (redaktorka: Haps, Ugotuj.to), odwiedziło każdą z nominowanych restauracji, a następnie spotkało się i wybierało zwycięzcę plebiscytu Knajpa Roku 2016.
Rozstrzygnięcie zostało ogłoszone 13 stycznia 2017 r. na łamach Co Jest Grane 24.
Jak głosować?
Jak co roku swoją nagrodę przyznała także publiczność. Na stronie knajparoku.pl był specjalny sondaż, do głosowania. Spośród tych, którzy dodatkowo wysłali uzasadnienia, jury wybrało najciekawsze uzasadnienia, które zostały nagrodzone robotem kuchennym Amica RK 5011 . Restauracja, która dostała najwięcej waszych głosów, zdobyła tytuł Knajpy Roku 2016 Publiczności.
Pierwsze miejsce w plebiscycie publiczności zajęła Podkowa Wine Depot.