Pieśni pełne emocji w ruinach teatru w Gliwicach
Monodram muzyczny w ogołoconym z blichtru teatrze grany przez jednego z najbardziej utalentowanych artystów w Polsce? To koniecznie trzeba zobaczyć!
Mowa o show „Król Dawid Live!” w wykonaniu performera, tancerza, twórcy instrumentów i wokalisty Sambora Dudzińskiego, który chyba ulepiony jest z dźwięków, a muzyka jest nieodłączną częścią jego życia. Artysta będzie gościem sobotnich „Uliczników” w Gliwicach (27 lipca, godz. 19 w Ruinach Teatru Victoria, obowiązują wejściówki). I będzie to jeden z „gwoździ programu” tegorocznej edycji tej sympatycznej imprezy.
Spektakl o życiu natchnionego psalmisty
Jego „Król Dawid Live!” to monolog oparty na dwóch fabularnych filarach: z jednej strony biblijny przekaz o burzliwym życiu natchnionego psalmisty – króla Dawida; z drugiej – legenda o dybuku, niespokojnym duchu, biorącym w posiadanie ciało śmiertelnika na czas, póki rabin nie nakłoni go do wyjawienia swego imienia i nie każe wyjść przez mały palec u nogi opętanego. – Zapraszam do Ruin Teatru Victoria na, od lat będącego swoją własną kategorią performatywną, Sambora Dudzińskiego z jego monodramem „Król Dawid – Live!”. W kategorii obłęd 10/10, w kategoriach: improwizacja, empatia i wyczucie publiczności dałbym solidne 11 – mówi Piotr Chlipalski, dyrektor festiwalu.
Zapadający w pamięć performance
Nawiedzony młodzieniec opowiada historię Dawida. Współczesność przeplata się w jego głowie się z epizodami biblijnymi. Słuchamy o skomplikowanych losach ludzi unieśmiertelnionych w Starym Testamencie, jakbyśmy czytali współczesną literaturę faktu, gdzie historie i pragnienia zwykłych ludzi przeplatają się z wielką polityką i teologią. Król Dawid – jedna z najwspanialszych postaci w dziejach Izraela – zmaga się z własną nikczemnością, zawiścią, pożądliwością i świętością. Kiedy krzywdzi, krzywdzi bezlitośnie (pamiętacie Batszebę i jej męża, wysłanego na pewną śmierć?), kiedy kocha, robi to bezwzględnie, upodabniając się w miłości do swego stwórcy, którego obecności doświadcza w pełnych emocji pieśniach. To może być na długo zapadający w pamięć performance...
Kabareciarze improwizują
Oczywiście weekendowych propozycji kulturalnych oferowanych przez „Uliczników” jest znacznie więcej. Już w piątek 26 lipca (godz. 19, FORUM) trzecia odsłona Objazdowego Domu Kultury, w ramach którego publiczność rozbawiać będzie kabaret Narwani. I to nie za pomocą skeczy. – To kabareciarze improwizujący cały show na bazie sugestii publiczności, z jej czynnym udziałem – mówi Chlipalski.
W sobotę, poza monodramem Dudzińskiego, jak zwykle odbędą się warsztaty dla dzieci (godz. 14, park Chopina) zakończone spektaklem „Igraszki z Dropsem” Wędrownego Teatru Lalek Małe Mi (godz. 16). Późnym wieczorem, też w parku Chopina będzie można zobaczyć widowisko plenerowe „The Baina Trampa Fritz Fallen” zespołu G. Bistaki z Francji. Pięciu artystów, których działania opierają się na minimalistycznej i absurdalnej fuzji żonglerki, tańca i ekspresji teatralnej, porwie publiczność w choreograficzno-muzyczną podróż poprzez obszary zmieniających się obrazów i sytuacji z użyciem łopat, mioteł, kapeluszy i ziarna. Spektakl zostanie powtórzony o tej samej porze również w niedzielę.
I będzie to już niestety ostatni weekend z 13. edycją „Uliczników”!
Wstęp na wszystkie pokazy jest wolny.