Kurort Filmowy: Po taśmie filmowej w głąb siebie
O oczyszczeniu z trudnych emocji za pomocą sztuki (czyli o katharsis) pisał Arystoteles. Obecnie, gdy w mediach dominuje przemoc i wydawałoby się, że wszyscy zapomnieli, że teatr oraz kino mogą działać budująco, w Łodzi powstał Filmowy Kurort w Pasażu Róży. Co to takiego?
- Przygotowane przez Fundację MAK i Szlifiernię Szczęścia cykliczne wydarzenie – FKwPR jest realizowane w ramach Budżetu Obywatelskiego Miasta Łodzi. Na spotkania, które odbędą się 18 i 25, zapraszamy widzów dorosłych. Nasz projekt jest innowacyjny, ponieważ akcja wyświetlanego filmu „wychodzi” poza ekran. Przed każdym seansem odbywa się miniwarsztat dotyczący emocji. Uważamy, że filmy inspirują do zmian, dają nadzieję, pozwalają z dystansu spojrzeć na problemy i podsuwają nowe rozwiązania oraz pomagają dotrzeć do ukrytych emocji. W związku z tym nie jest obojętne, co oglądamy. Emocje przeżywane w trakcie seansu są prawdziwe, nawet jeśli dotyczą one wykreowanego świata – mówi Izabela Kostka-Skwarczyńska, współorganizatorka wydarzenia i właścicielka Szlifierni Szczęścia.
Spotkania (trwające ok. 3 godzin) rozpoczynają się o 20. - Filmy, których tytułów nie zdradzamy przed pokazem, wyświetlamy o 21. Seanse poprzedzają nie tylko miniwarsztaty. Osoby, które zgłaszają się do nas z kilkudniowym wyprzedzeniem, są badane urządzeniem o nazwie EEG Biofeedback. Rejestruje ono fale mózgowe. EEG Biofeedback używany jest w ramach neuroterapii. Jego wykorzystanie może wpływać pozytywnie na procesy poznawcze i pamięć. Jednak podczas Kurortu Filmowego koncentrujemy się na emocjach, jakie generuje kino – dodaje współorganizatorka wydarzenia Marta Klimanek.
Czwartek, Pasaż Róży (ul. Piotrkowska 3)
Wstęp na Filmowy Kurort jest bezpłatny, jednak na warsztaty i badanie obowiązują zapisy.
FK rozpoczyna się o 20, a kończy ok. 23