Wdechy 2018. "Ślepnąc od świateł" z nominacją w kategorii wydarzenie roku
"Ślepnąc od świateł" nominujemy do Wdechy 2018 w kategorii wydarzenie roku za obraz Warszawy, który niektórzy uznali za fenomenalnie prawdziwy, inni za opowiedziany z rozmachem mit.
Na taki serial czekaliśmy. Śmiało można nazwać „Ślepnąc od świateł” projektem wysokiego ryzyka. W końcu HBO powierzyło reżyserię Krzysztofowi Skoniecznemu – czyli facetowi co prawda z ogromną wyobraźnią i pasją, ale wciąż dość krótkim CV (poza teledyskami nakręcił tylko jedną fabułę).

On z kolei zaufał w dużej mierze naturszczykom oraz nieopatrzonym twarzom, znanym głównie z teatru. Jednak to ryzyko się opłaciło, przy istotnym wsparciu plejady gwiazd tworzących tu brawurowe kreacje (Jan Frycz w roli psychopatycznego gangstera Daria, ale też Robert Więckiewicz czy Cezary Pazura). Okazało się, że Skonieczny niesie dla nas bombę, parafrazując tytuł piosenki DonGuralEsko.
Na podstawie książki Jakuba Żulczyka powstała opowieść o dilerze kokainy, z którym śniliśmy mroczny sen o Warszawie w trakcie odysei pomiędzy kolejnymi klientami i sprawami do załatwienia. Wszystko gdzieś na granicy trafnego portretu szorstkiej rzeczywistości i mitotwórczej fantazji. Stolica nie jest tu wyłącznie scenografią, wyrasta na równorzędnego bohatera.

Doceniamy ten specyficzny folklor miejsc, postaci oraz ich języka na równi z bezkompromisowością młodego twórcy posługującego się tak wyrazistymi środkami. „Ślepnąc…” okazało się w minionym roku nie tylko najchętniej oglądaną produkcją stacji, a pewne zwroty (na czele ze slangowym „sztywniutko”) weszły już do obiegu, lecz dotarło również do 20 europejskich krajów. Ponadto znalazło się na liście najlepszych zagranicznych seriali według prestiżowego magazynu „Variety” – i coś nam mówi, że to nie koniec wyróżnień.
Na "Ślepnąc od świateł" możesz zagłosować TUTAJ.