Polskie sukcesy 2018. Joanna Kulig, Dawid Podsiadło, Wojciech Smarzowski - to był ich rok!
Jesteśmy z nich dumni. Oto największe polskie sukcesy 2018. Mierzone w liczbie biletów, nagrodach, przede wszystkim doskonałej jakości muzyki, filmów, książek
JOANNA KULIG

„To będzie jej rok” – wieści dziennikarka amerykańskiego „Vogue’a”, ale przecież czas Joanny Kulig trwa od maja. Właśnie wtedy na festiwalu w Cannes premierę miała „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego.
Cannes 2018: "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego przyjęta entuzjastycznie.
Skromna i bezpretensjonalna dziewczyna z Muszynki, której kariera zaczęła się od wygrania „Szansy na sukces”, wreszcie miała okazję zaprezentować skalę swojego aktorskiego potencjału. Zagrała femme fatale z prowincji, pełną sprzeczności, temperamentną Zulę.
"Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego. Dramaturgia przez duże D [RECENZJA]
Pawlikowski otrzymał nagrodę za reżyserię, Kulig – tonąc wraz z Tomaszem Kotem w ramionach kolejnych gwiazd gratulujących im znakomitych kreacji – bilet do Hollywood. Od jakiegoś czasu promuje film w Stanach, wrzuca na Instagrama zdjęcia w zacnym towarzystwie. Po drodze znalazła się też na okładce francuskiego „Elle”.
"Nowa sensacja kina" - Joanna Kulig na okładce francuskiego "Elle"
Dobrze, że Kulig oprócz talentu ma w miarę proste do wymówienia nazwisko, bo coraz częściej pada ono na przedoscarowej giełdzie. Już ma na koncie Europejską Nagrodę Filmową, której nie mogła co prawda odebrać osobiście, ale nagranie z jej wybuchem euforii po werdykcie, robi furorę w sieci.
DAWID PODSIADŁO

Jest największą gwiazdą polskiego popu. Do tej pozycji doszedł własnym tempem. W czasach, gdy wielu wybiera nadobecność, on zrobił sobie kilkunastomiesięczną przerwę, by triumfalnie powrócić.
Dawid Podsiadło. Quiz dla prawdziwych znawców. Sprawdź, jak dobrze znasz jego utwory!
W 2018 roku nie tylko wydał doskonałą płytę, ale też rozbił koncertowy bank – jego trasa po dużych halach wyprzedała się w błyskawicznie.
Dawid Podsiadło opowiedział o kulisach powstawania płyty "Małomiasteczkowy"
Wystąpił m.in. dwukrotnie w Hali Stulecia we Wrocławiu, trzykrotnie w hali Międzynarodowych Targów Poznańskich, czterokrotnie na warszawskim Torwarze. W sumie to około stu tysięcy biletów.
Do zdobycia pozostaje jeszcze Narodowy, i Podsiadło jest na najlepszej drodze, by jako pierwszy polski artysta samodzielnie wypełnić ten podbity wyłącznie przez zagranicznych muzyków stadion.
Dawid Podsiadło pojedzie w długą trasę koncertową po mniejszych miastach. Sprawdź, gdzie zagra
KATARZYNA NOSOWSKA

Gdy w zeszłym roku z kolegami zawieszała działalność Hey, wystraszyła fanów.
Przez ćwierć wieku zespół był jednym z fundamentów polskiego rocka, alternatywy, popu. W wywiadzie dla Co Jest Grane 24 mówiła: „Jeśli kiedyś nabiorę ochoty, żeby nagrać ostre techno, to tak zrobię”, nawiązując do swoich wcześniejszych solowych płyt, ale też do rozpościerającej się przed nią wolności artystycznej. W tym roku powróciła z płytą „Basta”, niesłychanie osobistą, poruszającą, mierzącą się z demonami współczesnej rzeczywistości – seksizmem, przemocą wobec kobiet. Raz jeszcze teksty Nosowskiej stały się punktem odniesienia i zaczepienia dla kilku pokoleń fanek i fanów.
OLGA TOKARCZUK

W maju gruchnęła wieść, że jako pierwsza autorka z Polski otrzymała prestiżową nagrodę literacką The Man Booker International Prize za powieść „Bieguni”. To międzynarodowe wyróżnienie ustanowione w 2005 r. w Wielkiej Brytanii przyznawane jest co roku jednej książce w tłumaczeniu na język angielski i jest jedną z najważniejszych nagród literackich na świecie.
Oprócz tego Olga Tokarczuk wydała też w tym roku dobrze przyjęte „Opowiadania bizarne”, zbiór tekstów, które powstawały na przestrzeni kilkunastu lat w różnych okresach twórczości pisarki.
WOJTEK SMARZOWSKI

Stworzył największy fenomen kinowy ostatnich lat. Frekwencyjny rekord pobił bez wsparcia szkolnych wycieczek, na które mogły liczyć ekranizacje lektur. Ale ponad pięciomilionowa publiczność cieszy jeszcze z jednego powodu. Ważnego tematu, po który sięgnął Wojtek Smarzowski. „Kler” to bolesna opowieść o grzechach Kościoła.
"Kler" Wojciecha Smarzowskiego to więcej niż kino, to szansa na oczyszczenie [RECENZJA]
Z prawej strony posypały się na reżysera gromy, zanim jeszcze ktokolwiek film zdążył obejrzeć, ale już w pierwszy weekend okazało się, że Polacy potrzebowali zobaczyć na ekranie to, co przecież wiedzą, a o czym dotąd się nie mówiło albo mówiło zbyt cicho.
Awantura o "Kler". Kto się boi Wojtka Smarzowskiego?
Smarzowski imponuje konsekwencją i odwagą. Rozpoczął ważną dyskusję. Czy coś zmieni? Zdaniem niektórych mógł się przyczynić do decyzji przy urnach podczas wyborów samorządowych. Odczuł to również Tomasz Sekielski. Po premierze „Kleru” nie tylko przybyło wpłat na realizację jego dokumentu o pedofilii w Kościele, ale i ludzi gotowych opowiedzieć o krzywdach, których doznali od księży.
"Kler 2" coraz bardziej prawdopodobny. Włosi gotowi są wyłożyć 20 mln euro
RAFAŁ ZAWIERUCHA

Gdy z końcem sierpnia gruchnęła wiadomość, że zagra młodego Romana Polańskiego w nowym filmie Quentina Tarantino, wszyscy gorączkowo googlowali jego nazwisko. Co znaleźli? Szczery uśmiech na zdjęciach, a w aktorskim CV m.in. występy na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie, długą listę epizodów i pomniejszych ról oraz właściwie tylko jedną pierwszoplanową. To zresztą jego filmowy debiut – jeszcze w trakcie studiów wystąpił w „Księstwie” Andrzeja Barańskiego.
O kulisach angażu i pracy nad „Once Upon a Time in Hollywood” Rafał Zawierucha na razie wiele powiedzieć nie może – obowiązuje go klauzula poufności. Zanim dowiemy się, jak wypadł, naszą ciekawość zaspokoić muszą więc urocze anegdotki o spotkaniu na planie z Bradem (Brad Pitt), „Lio” (Leonardo DiCaprio) czy „Margo” (Margot Robbie wciela się w Sharon Tate – żonę Polańskiego zamordowaną przez bandę Charlesa Mansona). Miejmy nadzieje, że kompleks polskiego sukcesu w Hollywood wreszcie zostanie przełamany.
KRZYSZTOF SKONIECZNY

Oryginał z pasją. Sam nazywa siebie osiedlowym intelektualistą. Agnieszka Holland mówi o nim z kolei „aktor amerykański” ze względu na metodę pracy. Z wykształcenia rzeczywiście aktor, choć zasłynął jako założyciel konglomeratu głębokiOFF i twórca nagradzanych teledysków – dla Brodki, donGURALesko, Nosowskiej, Jamala czy Projektu Warszawiak. Pieniądze na reżyserski debiut „Hardkor Disko” wyłożył z własnej kieszeni. Opłaciło się. Zainteresował producentkę Izabelę Łopuch z HBO. Tak powstał serialowy przebój „Ślepnąc od świateł” według książki Jakuba Żulczyka – mroczny sen o Warszawie. Publiczność śniła go razem z bohaterem, dilerem kokainy, nawet jeśli jej stosunek do obsadzenia w głównej roli naturszczyka z hiphopowego składu (Kamil Nożyński) wywoływał skrajne reakcje: „love or hate”.
Krzysztof Skonieczny nie tylko stanął za kamerą, ale też wcielił się w rapera Pioruna. Na tyle wiarygodnie, że ludzie zaczepiają go na ulicy, pytają o kolejne kawałki, a slangowe „sztywniutko” weszło do języka. Serial trafił do 20 krajów w Europie.
SIKSA

Siksa to duet muzyczno-performerski, który zadrażnia i rozdrapuje, krzyczy i atakuje, i z całą pewnością nie jest łatwy i przyjemny, a mimo to ma coraz więcej fanów i wyznawców. W tym roku twórcy Siksy: Alex Freiheit (wokal, teksty) i Piotr Buratyński (bas) wydali świetną płytę „Stabat Mater Dolorosa”, brali udział w dziesiątkach wydarzeń, koncertów, happeningów, performance’ów, a nawet w pokazie mody Tomasza Armady czy spektaklu „Kordian” w Teatrze Polskim w Poznaniu.
Płyty tygodnia: Siksa, Ariana Grande, Helena Hauff, Pochwalone
Siksa niesie swój feministyczny, radykalny przekaz jak miecz, jej teksty o wychowaniu czy też tresowaniu dziewczynek powodują dyskomfort, ale też jak żadne inne dają do myślenia. To też jeden z niewielu przykładów na to, że głęboki off i sztuka niezależna są w stanie przebić się do świadomości ludzi spoza środowiska maniaków muzyki eksperymentalnej czy bywalców squatów. Jednak mimo tego całego szumu wokół siebie Siksa pozostaje konsekwentnie niezależna, nie przymila się do mainstreamu i mediów, robi swoje.
"Patriotyzm jutra" Siksy i Marszałka: tak brzmi nowy polski punk