Co jest najlepszym prezentem na święta? Ten filmik za niecałe 100 dolarów podbił internet
Sezon na reklamy świąteczne czas zacząć. I jak się okazuje, wcale nie trzeba wydawać milionów na ich stworzenie, żeby działały. Czyli wzruszały. Udowodnił to Phil Beastall i jego filmik "Love Is a Gift".
Co ciekawe, ten 32-letni Brytyjczyk nie chce nam niczego sprzedać. Przypomina jedynie, co w życiu liczy się najbardziej. Co to takiego? Zgadliście - miłość oczywiście! Najwyraźniej trzeba to powtarzać szczególnie w święta - świadczy o tym ponad 9 mln wyświetleń (i prawie 190 tysięcy udostępnień) filmu "Love Is a Gift" opublikowanego 18 listopada na Facebooku.
Przeczytaj też: Najlepsze reklamy świąteczne 2017 roku [PRZEGLĄD]
Beastall stworzył swoje wideo już w 2014 roku, ale dopiero teraz postanowił zamieścić je w mediach społecznościowych. Dobrze wyczuł moment, bo film viralowo rozszedł się po internecie. Zadziałał prosty, zawarty już w tytule komunikat: "Miłość jest darem". A o czym opowiada film Beastalla?
- To krótki film o człowieku, który odlicza dni do Bożego Narodzenia, by kontynuować swoją doroczną tradycję zapoczątkowaną przez tragiczne wydarzenie sprzed lat
- napisał filmowiec pod nagraniem na Facebooku.
Tym tragicznym wydarzeniem była śmierć jego matki. Zostawiła mu ona dziesięć kaset ze świątecznymi życzeniami. Co roku, zawsze w pierwszy dzień świąt, bohater odsłuchuje jedną z nich i, jak się okazuje, taśma z 2014 roku jest tą ostatnią.
- To moja ostatnia kaseta, czas się pożegnać. Pamiętaj, że bardzo cię kocham. Zawsze będę twoją mamą. Zanim odejdę, pozwól mi opowiedzieć o najszczęśliwszym dniu mojego życia. Dniu, w którym przyszedłeś na świat... – słyszymy na nagraniu, a po policzku mężczyzny spływa łza.
Zapewne nie tylko po jego policzku. Film trwa niecałe 3 minuty, a na jego nakręcenie Beastall wydał 50 funtów, czyli około 65 dolarów. Czasami tak niewiele potrzeba, żeby wzruszyć.