Fink nowym albumem składa hołd bluesowej tradycji
Po sukcesie albumów "Perfect Darkness" oraz "Hard Believer" z nowym materiałem wraca lubiany w Polsce Fink. "Sunday Night Blues Club, Vol 1" to płyta, która powstała z miłości.
Jeśli tworzenie bluesa w XXI wieku ma sens, to został on idealnie zdefiniowany na "Fink's Sunday Night Blues". Najnowszy album Finka miał premierę 10 marca. Płytę promował utwór "Boneyard".
Za ostateczne brzmienie płyty wraz z Finkiem odpowiada Flood - znany ze współpracy m.in z U2, PJ Harvey, Nickiem Cavem.

Stare, klasyczne płyty bluesowe powstawały "na setkę", nagrywane w czasie jednej sesji, z użyciem jednego mikrofonu. To był punkt wyjścia dla "Fink's Blues". Z kolei obecność doskonałego bębniarza Davida Shirleya i saksofonisty Colina Stetsona wnosi do nagrań przestrzeń i ociepla surowy klimat.
Muzyka Johna Lee Hookera, T-Bone Walkera i Chuck Berry'ego od zawsze do mnie przemawiała. Wydaje się że napisanie bluesowego utworu jest łatwe, ale tak nie jest. Stworzenie oryginalnego bluesa jest czymś więcej niż kopiowaniem.

Fink wystąpi jesienią na czterech koncertach w Polsce. Będzie można go zobaczyć w Gdańsku , Warszawie , Krakowie i Poznaniu .