Coś się zamyka, coś się otwiera. Przyglądamy się zmianom w sieciówkach
Z Polski odchodzą popularne brytyjskie marki Topshop, Marks & Spencer i Dorothy Perkins. Na otarcie łez dostajemy amerykańską sieciówkę Forever 21 i brytyjski sklep z zabawkami Hamleys.
WITAMY
W listopadzie pierwszy stacjonarny salon w Europie otworzył sklep z meblami i dodatkami do wnętrz Westwing, którego produkty do tej pory można było kupić tylko przez internet. Salon o powierzchni 1000 m kw. znajduje się w warszawskim centrum handlowym Arkadia. Dwa pierwsze sklepy w Polsce, także w Arkadii i Poznań Plaza, otworzyła też niedawno włoska marka bieliźniarska Tezenis.

W grudniu w Warszawie pojawiły się dwa butiki amerykańskiej marki Steve Madden specjalizującej się w produkcji modnych butów i torebek. Sklepy znajdują się w Arkadii i Galerii Mokotów.
Do nowo powstałej strefy The Designer Gallery w Galerii Mokotów dołączyły też młodsze i droższe siostry popularnych sieciówek Zary i H&M. Należące do koncertu Inditex (właściciela Zary) Uterqüe specjalizuje się w sprzedaży luksusowych ubrań i dodatków. Z kolei & Other Stories (należące do H&M) znajduje się na średniej półce cenowej i sprzedaje ubrania oraz dodatki będące połączeniem klasyki i najnowszych trendów.

Największym zainteresowaniem w tym roku cieszyło się pewnością wejście do Polski taniej, uwielbianej przez nastolatki, amerykańskiej sieciówki Forever 21. W ubiegłym roku marka otworzyła sklep w łódzkiej Manufakturze i poznańskiej Posnanii. Pierwszy warszawski salon marki ma się pojawić w powstającej właśnie Galerii Północnej na Tarchominie. W nowym centrum handlowym swój pierwszy sklep w Polsce miał też brytyjski potentat zabawek Hamleys. Na zakupy trzeba będzie jednak jeszcze chwilę poczekać, bo otwarcie Galerii Północnej planowane jest na sierpień tego roku.

ŻEGNAMY
Pod koniec ubiegłego roku siedem sklepów w Polsce zamknęła francuska sieciówka Pimkie. Nie działa już także sklep internetowy marki.
Z Polski wychodzą też popularne brytyjskie sieciówki. Do 29 stycznia w Złotych Tarasach będzie czynny jedyny salon marki Topshop. Potem Polkom zostaną już tylko zakupy w sklepie internetowym, który wysyła zamówienia do Polski. Ze Złotych Tarasów również 29 stycznia zniknie jedyny polski sklep Dorothy Perkins, damskiej sieciówki słynącej głównie z dużego wyboru kobiecych sukienek.

Zgodnie z zapowiedziami swoje 11 sklepów zamknie też Marks & Spencer. Wyjście marki z naszego kraju jest częścią większego planu mającego na celu poprawę wyników finansowych. Sieć zniknie też z Francji, Chin, Estonii, Węgier, Litwy, Słowacji, Rumunii, Holandii i Belgii, a w rodzimej Wielkiej Brytanii bardziej niż na ubrania ma zacząć stawiać na sprzedaż żywności. Na razie nie są jednak znane oficjalne daty zamknięcia polskich sklepów.

Do końca lutego mają też zostać zamknięte sklepy sieci Tallinder, należącej do polskiego koncernu LPP marki premium, która miała być polską odpowiedzią na ofertę Massimo Dutti czy Tommy Hilfiger. Tallinder miał osiem sklepów, z czego 5 zamknięto do 18 stycznia. Do 5 lutego czynne będą salony w Rivierze w Gdyni i Zielonych Arkadach w Bydgoszczy, a do 24 lutego będzie można robić zakupy w poznańskiej Posnanii. Nieco dłużej będzie funkcjonował sklep on-line.
