"Abraham Ostrzega". Nowa wystawa w Zachęcie i na cmentarzu żydowskim
Zobacz odrestaurowane nagrobki autorstwa Abrahama Ostrzegi, żydowskiego rzeźbiarza epoki międzywojnia na cmentarzu żydowskim, a także prace współczesnych artystów na wystawie w Zachęcie
Pod patronatem Co jest grane 24
Otwarta właśnie wystawa „Abraham Ostrzega” odbywa się w dwóch miejscach jednocześnie – w Zachęcie i na cmentarzu żydowskim na ul. Okopowej. To właśnie w tej nekropolii podziwiać można świeżo odrestaurowane nagrobki słynnego przed wojną rzeźbiarza, ucznia Henryka Kuny.
Ocalić przed zniszczeniem
– Wybrałem się kiedyś na cmentarz żydowski, który okazał się bardzo zaniedbany. Pomyślałem, żeby zacząć organizować wolontariaty polegające na oczyszczaniu poszczególnych kwater – opowiada Michał Laszczkowski z Fundacji Dziedzictwa Kulturowego, jeden z kuratorów wystawy. – Odkrzaczając cmentarz, zakochaliśmy się w tym miejscu, z każdą kolejną wizytą odkrywaliśmy coś nowego, a najbardziej zachwycające okazały się rzeźby Abrahama Ostrzegi. Są bardzo ekspresyjne, figuralne, zupełnie nietypowe dla cmentarza żydowskiego, który kojarzy się z macewami, tradycyjnymi płytami kamiennymi. Pomyśleliśmy, że warto ocalić te nagrobki przed zniszczeniem.

Michał Laszczkowski zwrócił się do Zachęty, jako że przed wojną Abraham Ostrzega był członkiem Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Udało się pozyskać środki m.in. z Ministerstwa Kultury. Renowacja 21 nagrobków połączona z wystawą w Zachęcie jest niestandardowym sposobem na uczczenie 75. rocznicy Aktion Reinhardt – decyzji wymordowania przez hitlerowców wszystkich Żydów europejskich. Abraham Ostrzega jest ofiarą Aktion Reinhardt, zginął w Treblince w 1942 r.
– To postać tragiczna. Chciał zreformować żydowską sztukę cmentarną, na różne sposoby obchodził zakaz pokazywania postaci ludzkich, a zwłaszcza twarzy. Np. anioł na grobie adwokata Aleksandra Hochgemain-Homańskiego kryje twarz w dłoniach – opowiada Michał Laszczkowski.
– Ortodoksyjna społeczność sprzeciwiała się twórczości Ostrzegi, kilka prac musiał przekuć, czasem jego nagrobki były oblewane smołą. Wkrótce jednak znalazł naśladowców, a nawet plagiatorów. Tragedia polega na tym, że w tym momencie społeczność żydowska została wymordowana. Po Abrahamie Ostrzedze zostały tylko te rzeźby z cmentarza. Nie ma budynku, w którym mieszkał, a nawet ulicy, przy której miał pracownię. Nie ma akt metrykalnych. Jest to postać nie tylko eksterminowana fizycznie, ale też wyparta ze świadomości. Słynny twórca nagrobków sam nie ma swojego grobu.
Przywrócić twarze
Drugą częścią wystawy są prezentowane w Zachęcie prace współczesne nawiązujące do twórczości Ostrzegi.

– Staraliśmy się zaprosić artystów z różnych miast, z różnych generacji, działających w różnych mediach – opowiada współkuratorka wystawy Hanna Wróblewska. – Chodzili z nami po cmentarzu żydowskim, szukali czegoś interesującego dla siebie w losach i dziełach tego artysty.
Hubert Czerepok zaproponował wejście w przestrzeń przed Zachętą – na napisie „Artibus” na elewacji umieścił biało-czerwony neon – imię i nazwisko żydowskiego rzeźbiarza. Z kolei Małgorzata Niedzielko, rzeźbiarka z Białegostoku, stworzyła model projektu pomnika Ludwika Zamenhofa autorstwa Ostrzegi, który nigdy nie doczekał się realizacji. Fotograf Krzysztof Wojciechowski prezentuje zdjęcia z warszawskiego cmentarza żołnierzy radzieckich, gdzie na początku lat 90. XX w. na słupkach-pomnikach zaczęły się pojawiać tablice robione przez rodziny.

Bezimienne groby zaczęły dostawać nazwiska, a przede wszystkim twarze – podobnie jak u Ostrzegi. W Zachęcie zobaczymy też malarstwo Katarzyny Rotkiewicz-Szumskiej, głównie portrety.
– Abraham Ostrzega nie mógł pokazywać twarzy na pomnikach, a ja przekornie starałam się znaleźć i przedstawić wizerunki osób, którym robił albo mógłby robić nagrobki – opowiada artystka.

W Zachęcie dostępna będzie też mapka nagrobków autorstwa Abrahama Ostrzegi z cmentarza żydowskiego. W programie są też oprowadzania kuratorskie po nekropolii – najbliższe w niedzielę o godz. 12 (ul. Okopowa 49/51).
Wystawę „Abraham Ostrzega” w Zachęcie oglądać można do 5 marca, od wtorku do niedzieli, w godz. 12-20. Bilety: 15 zł.