Co robią Finowie w rocznicę uniezależnienia się od Rosji? Pokazują swój design. Wystawa w Polin
W rocznicę niepodległości Finowie chwalą się osiągnięciami swoich projektantów. Wystawa ?Echa - sto lat fińskiej architektury i designu? rozpoczęła podróż po Europie. Pierwszy przystanek: Polska, Muzeum Historii Żydów Polskich Polin w gmachu zaprojektowanym przez Fina Rainera Mahlamakiego.
Ta rocznica to mijające właśnie 100 lat odkąd Finlandia odłączyła się od Rosji.
Prezentowane na wystawie projekty podzielone są według źródeł inspiracji. Pierwszą z nich jest równość. To w Finlandii powstały pierwsze ubrania unisex: pasiaste komplety o znaczącej nazwie Tasaraita – równe paski. W kraju nie ma prawie szkół prywatnych, dlatego niemal każde fińskie dziecko siedziało w szkole na krześle firmy Isku, zaprojektowanym w latach 50. przez Kurta Hvitsjo.

Finowie uchodzą za samotników, organizatorzy uznali jednak, że ważną inspiracją jest wspólnota. Do tej kategorii trafiły przedmioty i budynki, które kojarzą się ze wspólnym spędzaniem czasu. Najmocniejszym przykładem jest stadion olimpijski w Helsinkach, zbudowany na igrzyska w 1940 r., odwołane z powodu II wojny światowej. Został wykorzystany w 1952 r., gdy pierwszy raz po wojnie na wspólnych rozgrywkach spotkali się tu sportowcy z Niemiec i ze Związku Radzieckiego.
Fińscy projektanci wzorów szukają w krajobrazie. Mapa Finlandii wygląda jak koronka: to setki jezior otoczonych lasami.

Kształt jeziora ma słynny wazon Alvara Aalto, a drewno i sklejka są ulubionymi surowcami designerów. W pejzażu dominują zgaszone barwy, których zmienność w ciągu roku odzwierciedla tkanina Maisema zaprojektowana w 1982 r. dla Marimekko.
Po długich zimowych miesiącach nadchodzą dni, gdy słońce nigdy nie zachodzi, wybucha natura. Fińscy projektanci nawiązują do przyrody w humorystyczny sposób. Stołek Mushroom projektu Aamu Song i Johana Olina ma kształt grzyba otoczonego przez małe grzybki. Minna Parikka projektuje buty z króliczymi uszami zamiast zwykłych języków. Długie godziny spędzane w szarym świetle zmierzchu sprawiły, że Finowie stali się ekspertami od lamp. Budynki projektowane są tak, by do wnętrz dostawało się jak najwięcej słońca: Kaplica Zmartwychwstania w Turku ma przeszkloną całą ścianę.
Dla fińskiej kultury ważna jest cisza. Finowie nie widzą potrzeby „zagadywania jej”, gdy spędzają czas razem. Wyciszony jest ich design. Trójnogi stołek projektu Alvara Aalto to z pozoru nic szczególnego, ale jego powstanie – ze względu na nowatorski sposób gięcia drewna – było w latach 60. czymś rewolucyjnym.
Fińscy projektanci pełnymi garściami czerpią też z tradycji. Antti Nurmesniemi w 1952 r. – przyglądając się dawnym meblom – skonstruował stołek do sauny zapobiegający odparzeniu sobie siedzenia. Finowie chętnie korzystają z plecionych koszy i sklejkowych pudeł Vakka, których współczesna wersja wzorowana jest na dawnych wiejskich skrzynkach.

Na wystawę trafiły też przedmioty, których źródeł trudno się dopatrzeć w naturze lub tradycji. Organizatorzy wystawy opatrzyli je nagłówkiem „Man made” – zrobione przez człowieka. Znalazł się tu Ball Chair, fotel w kształcie kuli zaprojektowany przez Eero Aarnio czy nożyczki marki Fiskars.

Niezależnie od źródła inspiracji fiński design charakteryzuje ponadczasowość. Z większości przedmiotów prezentowanych w Polin – i tych młodszych, i starszych – Finowie korzystają na co dzień.

Wystawa potrwa od 13 stycznia do 23 lutego. Zwiedzanie w godzinach pracy Muzeum. Wstęp wolny