Grzegorz Turnau i Magda Umer śpiewają o uchodźcach w "Kolędzie dla tęczowego Boga"
"Ach jak pięknie się rodzić, czy w Aleppo czy w Łodzi. Ach jak trudno się rodzić w małej łodzi na wodzie" - słyszymy w "Kolędzie dla tęczowego Boga". Śpiewają Magda Umer i Grzegorz Turnau.
Bóg się rodzi, Cyganiątko, obok niego śpi jagniątko. Bóg się rodzi, Pakistańczyk, słońce mu we włosach tańczy
- to jeden z fragmentów pięknej i bardzo współczesnej "Kolędy dla tęczowego Boga".
Grzegorz Turnau i Magda Umer o uchodźcach
Grzegorz Turnau w duecie z Magdą Umer śpiewają o narodzinach... no właśnie, kogo? Nie tylko - jak w każdej kolędzie - Jezusa, ale także małego Cyganiątka czy Pakistańczyka. Artyści wpisują tym samym wątek bożonarodzeniowy w bardzo aktualny kontekst społeczno-polityczny.
Słowa "Kolędy..." napisał Jarosław Mikołajewski. Muzykę natomiast skomponował sam Turnau.
Posłuchaj "Kolędy dla tęczowego Boga":
Apel Grzegorza Turnaua
Kolęda jest swoistym ciągiem dalszym apelu, który Turnau zamieścił ostatnio na swoim profilu na Facebooku. Cytował w nim Dantego Alighieri:
Najbardziej gorące miejsce w piekle jest zarezerwowane dla tych, którzy w okresie kryzysu moralnego zachowują swą neutralność
Odniósł się w nim do bieżącej sytuacji społeczno-politycznej, kryzysu uchodźczego oraz - po prostu - braku tolerancji i wzajemnej chęci porozumienia się.
Grzegorz Turnau zaznacza jednak, że "Kolęda..." nie jest żadnym komentarzem politycznym.
Utwór odwołuje się do szerszego, uniwersalnego problemu, jakim jest fakt, że ludzie od wieków nie potrafią się pogodzić z różnorodnością
- powiedział w rozmowie z tvn24.pl.

Żyjemy tylko w takich czasach, jakie sami sobie urządzamy. Ale urządzamy je też naszym dzieciom. Wnukom. Kotom i psom. Nie bądźmy obojętni
- zakończył swój apel Turnau. Warto wziąć sobie jego słowa do serca.