Grill Bastards rzucają mięsem... na ruszt
Szykuje się gratka dla miłośników krwistych steków, kruchego pastrami i karkówki wędzonej w aromatycznym dymie. Naprzeciwko ambasady USA swoją działalność rozpoczęły Grill Bastards (ang. Bękarty Grilla), których specjalnością mają być wysokiej jakości mięsa oraz niebanalne dodatki.
Szefem kuchni Grill Bastards jest Kacper Salzman, w przeszłości człowiek korporacji, dzisiaj kucharz i grill master, przez lata zajmujący się prowadzeniem pokazów oraz kursów grillowania (na swoim koncie ma m.in. pokazy na torze wyścigowym, polu golfowym, a także w ściśle strzeżonej siedzibie GROM-u, gdzie miał okazję serwować dania prezydentom Polski). Teraz mięs przyrządzanych według jego receptur będą mogli posmakować goście nowo otwartego lokalu w Alejach Ujazdowskich, tuż obok dawnej restauracji Ujazdowskiej.
Na ruszt bastardzi wrzucają sezonowaną wołowinę od polskich hodowców oraz, jak zauważa Salzman, polski skarb kulinarny – wysokiej jakości wieprzowinę z dawnych polskich ras mięsnych. Jak wyjaśnia szef kuchni, całe mięso jest na miejscu peklowane (czasem nawet przez wiele dni), potem wędzone lub grillowane. W premierowym menu znaleźć można m.in. steki, wędzoną karkówkę, glazurowane w coli żeberka oraz kanapki np. z rwaną (i wcześniej długo duszoną) wieprzowiną lub policzkami, do których podawane są dodatki: pieczywo (m.in. pieczona na grillu focaccia), pomidorowo-śliwkowy sos BBQ z dodatkiem czekolady czy jabłkowa „musztarda” dosmaczana wędzonymi śliwkami i koprem.
Na tych, którzy akurat nie mają ochoty na mięso, czeka np. curry z warzyw, również zrobione w grillowym woku. Niebawem będzie tu można spróbować wędzonych ryb, a także kiełbas i wędlin. Na razie lokal ma charakter streetfoodowy, a na gości czekają proste stoliki i ława. Jak twierdzą Grill Bastards to jednak nie jest ich ostatnie słowo i już zapowiadają rychłe otwarcie większej restauracji.
Grill Bastards
Aleje Ujazdowskie 6a
- czynne do 31 sierpnia: pon.-sob. 12-22