Siedem lat Warszawy Powiśle. Wybierz się na Miejski Piknik
Od triatlonu, przez dyskusje o modernizmie, projekcje filmów po targi winyli. Przez całe wakacje pod hasłem „Miejski Piknik” będą trwały obchody siódmych urodzin Warszawy Powiśle.
Warszawa Powiśle to jedno z najbardziej uroczych rozrywkowo-kulturalnych miejsc. W pięknym okrąglaku z 1962 roku, w którym kiedyś mieściły się kasy biletowe stacji PKP, od siedmiu lat działa kawiarnia tłumnie odwiedzana przez tubylców i turystów. Miejsce to zmienia się, tak jak zmienia się Warszawa, a teraz przyszedł czas na podsumowanie ostatnich lat, na rozmowy, spotkania, zabawę i sport. Przez najbliższe miesiące na Powiślu odbędzie się około 40 wydarzeń skupionych pod hasłem „Miejski Piknik”. Autorem programu jest Mateusz Ściechowski „Miesto”, miejski aktywista, wydawca, weteran postgraffiti i twórca warszawskich inicjatyw z pogranicza ulicy i sztuki.
ŁUKASZ KAMIŃSKI: Warszawa Powiśle to trochę miejski fenomen, stołeczna wizytówka, miejsce, gdzie kultura spotyka się z rozrywką. W czym tkwi sekret jego popularności?
MIESTO: Początki Warszawy Powiśle przypadają na czas, kiedy wielu stołecznych aktywistów zaczynało w pełni poświęcać się swoim zainteresowaniom. Pomysł na stworzenie takiego miejsca był dość odważny, ale ludzie trzymali kciuki.
Dlaczego odważny?
- Dlatego że twórcy Warszawy Powiśle Norbert Redkie, Hubert Karsz i Bartłomiej Kraciuk z Grupy Warszawa postanowili wyremontować stary, zaniedbany dworzec i nadać mu zupełnie nową formę. Przy okazji byli jednymi z tych, którzy zapoczątkowali modę na Powiśle, pchnęli do przodu cały barowo-kawiarniany bum w tej dzielnicy. Wpisali się też w dyskusję o Wiśle, o jej odzyskiwaniu dla kultury i rozrywki. Teraz po niecałej dekadzie zbieramy żniwo tamtych działań. Dziś możemy śmiało mówić, że Warszawa ma swój charakter, odrębny od innych miast w Polsce, ale też za granicą. Mimo porównań do Berlina czy Paryża stolica jest inna.
Warszawa Powiśle była też przyczynkiem do poważnych rozmów, czasem kłótni o miejsce barów i kawiarni w przestrzeni miejskiej, w której ludzie chcą się bawić, ale też mają całkowite prawo do świętego spokoju.
- Jak najbardziej. I my staramy się udowodnić naszym letnim programem, że wcale nie trzeba się bawić głośno, by się bawić dobrze.

To porozmawiajmy o programie. Z czego się będzie składał?
- „Miejski Piknik” ma być opowieścią o minionych siedmiu latach, o tym, jak zmieniała się Warszawa i jej mieszkańcy. Program został podzielony na pięć bloków poświęconych modnym w ostatnich latach tematom. Pierwszy to architektura, czyli zwrócenie uwagi na przestrzeń, wokół której żyjemy. Położymy nacisk na modernizm, bo siłą rzeczy, przez wszystkie zawirowania historyczne, Warszawa jest miastem modernistycznym. Dlatego też zaprosiliśmy do współpracy Grzegorza Piątka, który przygotuje serię wykładów o architekturze, fundację Beton, która pokaże serię filmów, Grzegorza Mikę, który zabierze nas na spacer tropem warszawskiego modernizmu.
Drugi blok będzie się nieco przenikał z trzecim. To moda i sport. Modą zajmą się organizatorzy Mustache Yard Sale, którzy z małych, kameralnych targów zrobili popularne w całej Polsce wydarzenie. Podczas pierwszej edycji Mustache'a było dziewięciu wystawców, teraz za każdym razem jest ich co najmniej 250. To doskonale pokazuje, jak bardzo rozwinęło się zainteresowanie modą, ale też obrazuje to, jak bardzo jesteśmy przedsiębiorczy i pomysłowi - nie chcemy robić zakupów w sieciówkach, wolimy własne marki. Specjalnie na „Miejski Piknik” Mustache przygotuje targi polskich kosmetyków. Na „Miejskim Pikniku” pojawi się też organizacja We Run Warsaw prowadzona przez sneakermaniaków, wielbicieli butów sportowych.
Co będzie sportowego oprócz butów?
- Seria wydarzeń przygotowanych ze Skwerem Sportów Miejskich. To będą zawody sportowe, ale nieoczywiste, np. Warszawski Triatlon, czyli wyścig na Veturillo, pływanie na jednym z miejskich basenów i bieg z basenu do Warszawy Powiśle. Dla dzieci natomiast planujemy warsztaty z gry w zośkę, breakdance'u. Chcemy pokazać, że aby uprawiać sport, nie trzeba się obładowywać sprzętem za tysiące złotych, że można mieć z tego codzienną frajdę.

Znajdzie się coś dla fanów muzyki?
- Owszem, choćby targi płyt zorganizowane we współpracy z Winyl Marketem. Targi będą częścią Bloku Kolekcjonerskiego.
A blok piąty?
- Design, którym interesuje się coraz więcej osób. Designowi poświęcimy cały wrzesień. Socjolog, antropolog designu Mateusz Halawa oraz autorka książki „Miliard rzeczy dookoła” Agata Szydłowska przeprowadzą serię wywiadów z projektantami sportowymi, meblowymi, ilustratorami. Na Powiślu odbędzie się też część konferencji typografów ATypI, podczas której Łukasz Dziedzic i Adam Twardoch, twórcy popularnych polskich fontów, opowiedzą o projektowaniu krojów pisma. Prowadzimy też rozmowy z organizatorami Międzynarodowego Biennale Plakatu, by na zakończenie ich imprezy zorganizować after w Warszawie Powiśle. To wszystko to tylko część programu, który będzie się składał z około czterdziestu różnych wydarzeń.
- WARSZAWA POWIŚLE
- ul. Kruczkowskiego 3b