Festiwal Malta w Poznaniu. Będziemy się sobie przyglądać
W mroku, z bezpiecznej odległości. Na peryferiach miasta. Albo w samym centrum, w środku dnia, przed szklaną witryną. Aktywnie - podczas rozmowy. W tłumie. Indywidualnie. Pewnie czasami w deszczu. Albo pod dachem.
Podczas tegorocznego festiwalu Malta znowu będziemy oglądać. Aktorów, performerów, artystów, aktywistów. A także siebie nawzajem.
Idiomem festiwalu jest tym razem „Paradoks widza”. - Najciekawszym pytaniem nie jest to, czy to jeszcze teatr, tylko to, co my jako artyści i ten festiwal możemy zrobić dla tego miasta i tego społeczeństwa - mówi kuratorka festiwalu Lotte van den Berg.
Symfonia dla innego
- W tym, co robi, jest uważność - mówi o holenderskiej artystce dyrektor festiwalu Michał Merczyński. - Lotte pokazuje, że powinniśmy być bardziej wyczuleni na siebie nawzajem, na rzeczywistość, która nas otacza. Ta Malta będzie w ogóle nastawiona na różnego rodzaju dyskusje, bo myślę, że jest to czas bardzo pod tym względem istotny - podkreśla.
Najgłośniejszym wydarzeniem tegorocznej Malty będzie widowisko, które na placu Adama Mickiewicza z okazji rocznicy Poznańskiego Czerwca '56 wyreżyseruje Jan Komasa. Reżyser „Miasta 44” do współpracy zaprosił choreografa Mikołaja Mikołajczyka. Muzykę stworzą Bartek Wąsik i Miłosz Pękala z zespołu Kwadrofonik we współpracy z Royal String Quartet.
Jan Komasa urodził się w Poznaniu, spędził tu pierwsze lata życia. O powstającym spektaklu mówi: techno balet. - Chciałbym, żeby to widowisko oddało ducha rewolucji. Gdy już zaczęliśmy pracować, postanowiliśmy nazwać nasz taniec, nasze przedstawienie „Ksenofonią”. Czyli symfonią dla innego - zapowiada.
Jak szacują organizatorzy, widowisko 28 czerwca obejrzy od 20 do 25 tys. ludzi.
Podglądając miasto
„Ksenofonia” to niejedyne wydarzenie tegorocznej Malty. Cały festiwal obejmie w sumie 241 wydarzeń, do Poznania przyjedzie 780 artystów i aktywistów z 21 krajów. Z publicznością będą się spotykać w ponad 50 miejscach.
Całość otworzy występ grupy Artonik, która przyjedzie po raz trzeci do Poznania. W rodzinnej, radosnej paradzie Francuzi przejdą 17 czerwca przez plac Wolności. - Ich występ nawiązuje do hinduskich parad, gdzie wszyscy posypują się kolorowymi farbami - opowiada Michał Merczyński.
Radości i zabawie będzie też służył tegoroczny Generator Malta. - Będziemy podglądać miasto, spacerować po nim, próbując wytyczać nowe szlaki - zapowiada Joanna Pańczak, kuratorka Generatora Malta. - Poszukamy m.in. utopijnych obiektów, które nie powstały, a mogłyby zrewolucjonizować to miasto - zdradza.
Sensacją będzie przyjazd po kilkuletniej przerwie zespołu Pippo Delbono. Włoska grupa wystąpi w CK Zamek ze swoim przedostatnim spektaklem „Orchidee”. Po raz kolejny w festiwal włączy się Stary Browar z programem Stary Browar Nowy Taniec.
Na peryferiach
Co w ramach Idiomu? „Wraz z zespołem Malty stworzyłam dla Was program, który pozwoli Wam się zatrzymać w polu zagubienia, poruszać się po przestrzeni niewiedzy” - obiecuje w swoim kuratorskim tekście Lotte van den Berg. „Oddajemy do Waszej dyspozycji przestrzeń teatralną, dając możliwość zarówno doświadczenia w niej wyczerpującego chaosu współczesnego świata, jak i znalezienia w niej schronienia. To jest dzisiaj wyzwanie” - podkreśla.
Po raz pierwszy w Poznaniu zobaczymy „Wasteland”, jeden z najsłynniejszych spektakli Lotte van den Berg. Przedstawienie inspirowane powieścią „Hańba” J.M. Coetzeego grane jest w otwartej przestrzeni, w miejscu opuszczonym i zapomnianym przez ludzi. Widzowie siadają na długiej ławce i obserwują pustą przestrzeń. I widzą, jak w oddali kilka postaci rozbiera bezwładne ciało i porzuca je w trawie...
Na Malcie zobaczymy też inny projekt Lotte van den Berg, zatytułowany „Building Conversations”. - Tutaj punktem wyjścia było pytanie, co znaczy uczestnictwo - wyjaśnia kuratorka. Jej celem było także badanie tego, jak przez rozmowę tworzy się społeczeństwo.
Nasze dzisiejsze freak shows
Jednym z twórców, których zaprosiła Lotte van den Berg, jest Dries Verhoeven. Jego performatywna instalacja - szklana gablota, w której oglądamy performerów wcielających się w kilka wyrazistych ról - staje zawsze w centralnym punkcie miasta. W jednej ze scen nastolatka w różowych legginsach porusza biodrami, jakby kręciła niewidzialnym hula-hoopem. Jest w zaawansowanej ciąży. Dookoła jej stóp leżą rozsypane kolorowe kulki, jak w basenie na placu zabaw dla dzieci. Tytuł - „To nie jest matka”.
W „To nie jest miłość” mężczyzna ubrany jedynie w slipy siedzi na krześle, trzymając na kolanach małą dziewczynkę. W „To nie jest historia” do gabloty trafia czarnoskóry mężczyzna z łańcuchami na nogach. Na podłodze wokół niego ktoś porozrzucał ciasteczka przypominające psią karmę.
- Ekspozycja nawiązuje z jednej strony do „freak shows”, które jeszcze kilka dekad temu stanowiły źródło rozrywki bogatych europejskich społeczeństw, z drugiej strony - do słynnej pracy René Magritte'a „To nie jest fajka” - tłumaczą twórcy.
Aplikacja na każdy czas?
Na Maltę przyjedzie też niemiecko-holenderski projekt „Sculpting Fear”. Reżyser i muzyk Julian Hetzel poszuka odpowiedzi na pytanie, czym może nas zaskoczyć rzeczywistość w czasach, kiedy na każdą niewygodną okoliczność mamy gotową aplikację.
W ramach Idiomu zobaczymy też spektakl „The Extra People”. Brytyjczyk Ant Hampton obnaża w nim społeczne i ekonomiczne zależności, w które jesteśmy wszyscy uwikłani.
Teatralny Idiom to również widowiskowy spektakl-koncert „Extreme Voices” grupy Miss Revolutionary Idol Berserker. Dwudziestu pięciu aktorów, piosenkarzy i tancerzy kieruje tu sceniczne jupitery na konsumpcyjny wymiar kultury, bolączki ekologii i polityki i intelektualny upadek społeczeństw postkapitalistycznych. Pochodząca z Tokio 26-letnia Toco Nikaido, założycielka grupy, nawiązuje do otagei - tańca geeków, którzy oddają hołd swoim popkulturowym idolom.
W oku kamery
Idiom to także filmy, spotkania i ciekawe rozmowy. Zobaczymy m.in. dokument „Vita activa - the spirit of Hannah Arendt” Ady Ushpiz, poświęcony życiu i twórczości jednej z najbardziej wpływowych myślicielek XX w.
Ciekawie zapowiada się też cykl programów nadawanych w holenderskiej telewizji, które będzie można obejrzeć na placu Wolności. Kolejne odcinki to m.in. „Marka Europa”, „Darmowe pieniądze”, „Cyfrowe jedzenie” czy „Prawda według Wikipedii”.
Trwa sprzedaż biletów na festiwal. Szczegóły - www.malta-festival.pl.