Orange Warsaw Festival. Zapraszamy na spotkania z artystami m.in Blossoms i Editors w newsroomie CJG24
Lana del Rey to główna, choć oczywiście niejedyna bohaterka Orange Warsaw Festivalu. Oto krótki dwudniowy przewodnik, artysta po artyście, koncert po koncercie. Zapraszamy na spotkania z artystami w newsroomie CJG24. Naszymi gośćmi będą m.in Kaliber 44, Blossoms i Editors
Na dwóch scenach wystąpi prawie dwudziestu artystów, piątek i sobotę można właściwie spędzić, przechodząc spod jednej sceny pod drugą. Ale festiwal to nie maraton, wyczynowcy mogą spróbować obejrzeć wszystkich artystów, na pozostałych, chętnych na zrobienie sobie przerwy czekać będą strefy kulinarne, zakupowe, relaksacyjne i sportowe. Zapraszamy na spotkania z artystami w newsroomie CJG24 (biały kontener tuż przy wejściu na festiwal). Spotkania odbywają się po koncertach, prowadzą je dziennikarze CJG 24
DZIEŃ PIERWSZY, CZYLI KRÓLOWA I SZAMANI
Tegoroczną edycję festiwalu o godz. 15.30 otworzy Marcelina, młoda piosenkarka, absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach, która od kilku lat realizuje swój własny pomysł na pop.
Niedługo po niej wystąpi Sorry Boys, zespół, który niedawno wrócił z jednego z najważniejszych europejskich festiwali, The Great Escape w Brighton. I to powrócił z entuzjastycznymi recenzjami - Anglicy po prostu przekonali się, że Sorry Boys to popowa ekstraklasa.
Pierwszym zagranicznym artystą festiwalu będzie Skunk Anansie, brytyjski zespół, który w połowie lat 90. zyskał wielką popularność dzięki albumowi „Paranoid and Sunburnt”, na którym ballada krzyżowała się z ciężkim rockiem, krzyk z szeptem. Grupa, z lekką przerwą działa do dziś, na jej koncerty przychodzą tłumy.

- Ogień rocka przygasł, to na pewno. Nie jestem pewna, czy jeszcze możemy mówić o erze gwiazd rocka. Dziś młodzi patrzą na didżejów, raperów, gwiazdy popu. To oni rządzą wyobraźnią mas. I powiem ci coś: najwyższa pora, by rock sięgnął po swoją koronę! - mówiła w wywiadzie dla Co Jest Grane 24 wokalistka grupy Skin.
Godzinę po występie Skunk Anansie nastrój na Służewcu zmieni się dość diametralnie. Swój nowy album przedstawi Xxanaxx, jeden z najciekawszych przedstawicieli, mającego się doskonale, polskiego electro popu. „Album FRWRD” będzie miał premierę w dniu koncertu, a w jego nagraniu udział wzięli m.in. Sokół i Ten Typ Mes.

O godz. 21 przyjdzie czas na główną gwiazdę OWF-a, na Lanę Del Rey i jej sentymentalno, zmysłowo mroczny spektakl popowy.

Godzinę później czas na zejście z obłoków (no może nie do końca), na występ Kalibra 44, zespołu, bez którego polski rap byłby tekstowo skromniejszy, muzycznie skromniejszy, pod względem poczucia humoru zdecydowanie uboższy.

Tych, których ukoi Lana, z rozmarzenia wybudzą głośno, intensywnie, porywająco Die Antwoord, czyli pochodzący z Afryki Południowej szamani współczesnej muzyki miejskiej, w której mieszają się ze sobą pop, electro, hip-hop.
Dzień pierwszy zakończą panowie z Blossoms, młodej alternatywnej kapeli z Manchesteru, typowanej przez BBC jako jedno z głównych muzycznych objawień tego roku. To doskonała okazja, by sprawdzić, jak brzmi młody Manchester i czy faktycznie przeczucia i prognozy cenionej brytyjskiej rozgłośni się sprawdzają.
DZIEŃ DRUGI, CZYLI TROCHĘ SENTYMENTALNIE, TROCHĘ APOKALIPTYCZNIE

Sobotę o godz. 15.30 otworzą nowe piosenki młodego brytyjskiego barda Toma Odella. Muzyk przyjeżdża do Warszawy na tydzień przed premierą swojej nowej płyty „Wrong Crowd”, o której sam mówi, że „piosenki będą brzmiały potężnie i będą miały w sobie dużo dramatyzmu”.
Godzinę po nim usłyszymy Bovską, młodą piosenkarkę o bardzo romantycznym spojrzeniu na pop.
Zaraz po niej na dużej scenie pojawi się Mo, Dunka, której muzyka, występy są jak petarda, o wysokim współczynniku wybuchowości i żywiołu. Znana tak z solowych nagrań, jak i współpracy z innymi artystami porywa do tańca nawet najbardziej opornych.
Koncert Mo pokrywać się będzie częściowo z występem Julii Marcell, jednej z najciekawszych współczesnych polskich piosenkarek, która niedawno wydała swój najnowszy, w całości po polsku zaśpiewany album „Proxy”.

Kolejną grupą będzie Editors, brytyjski zespół, który podbił serca Polaków eteryczną melancholią przeszywającą ich albumy, zarówno te bardziej rockowe, jak i te, w których do głosu dochodzi elektronika.
Zaraz po nich usłyszeć będzie można kolejnego przedstawiciela polskiego hip-hopu, przekornego, dowcipnego Tego Typa Mesa.
Rapowy klimat przedłuży Schoolboy Q, jedna ze wschodzących gwiazd amerykańskiego hip-hopu, współpracownik Kendricka Lamara. To będzie pierwsza wizyta w Polsce artysty.

Atmosferę po jego koncercie ukoi Natalia Przybysz ze swoim zmysłowym, ale stanowczym, słodkim, ale dojrzałym, niesłychanie świadomym popem, soulem, bluesem.
Potem przyjdzie czas na elektroniczno-przebojową apokalipsę, na występ Skrillexa, amerykańskiego didżeja i producenta, ośmiokrotnego laureata Grammy.
Tegoroczną edycją OWF zamkną Brytyjczycy z grupy Daughter. To będzie dopiero ich druga wizyta w Polsce. Pomysł, żeby to oni akurat zagrali na zakończenie, jest pierwszorzędny, ich muzyka nastrojowa, podszyta minorową i tęskną melancholią będzie idealna na wyciszenie po dwóch dniach pełnych wrażeń.
Orange Warsaw Festival: 3-4 czerwca, Tor Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie. Karnet 399 zł, bilety na dzień 239 zł. www.orangewarsawfestival.pl
POD PATRONATEM CO JEST GRANE 24
SPOTKANIA Z ARTYSTAMI
Uwaga - zapraszamy na spotkania z artystami w newsroomie CJG24 (biały kontener tuż przy wejściu na festiwal). Spotkania odbywają się po koncertach, prowadzą je dziennikarze CJG 24.
PIĄTEK 3 CZERWCA
- Sorry Boys - 19.30
- Mary Komasa - 20.30
- XXANAXX - 21.30
- Kaliber 44 - 22.30
- Blossoms-23:25
SOBOTA 4 CZERWCA
- Bovska - 17.45
- Editors (Rus i Ed) - 20.30
- Ten Typ Mes - 21.15
- Natalia Przybysz - 23.45