Sen się spełnił. Wystawa o tym, jak powstawało Muzeum Narodowe w Warszawie
Podziwiam piękno architektonicznego rysunku. Nie traktuję go poglądowo, nie wiem, gdzie co się na nim znajduje. Odbieram go jak dzieło sztuki abstrakcyjnej. Dlatego z zachwytem obejrzałem wystawę „Marzenie i rzeczywistość”, która głównie poprzez projekty opowiada o drodze od marzenia o siedzibie Muzeum Narodowego w Warszawie do jego obecnego gmachu.
Jednym z wyróżników obecnej, złotej, jak oceniam, epoki w dziejach Muzeum, jest autorefleksja. Ciągłe kwestionowanie własnej powagi. Próba przełamania hieratyczności i obyczaju, zgodnie z którym Muzeum jest do nabożnego zwiedzania. Wspaniałym eksperymentem okazał się projekt „W Muzeum wszystko wolno”, gdzie ekspozycję oddano w ręce dzieci. Cudowną przygodą okazało się „Ucho gmachu” - seria koncertów muzyki nowoczesnej w salach wystawowych, po których, słuchając, można było błąkać się sobie tylko znanymi ścieżkami.
W Muzeum Narodowym kierowanym przez Agnieszkę Morawińską co i rusz ożywają w różnych kontekstach dzieła zaskakująco piękne, choć nieznane, bo od lat tkwiące w magazynach.

„Historia Muzeum Narodowego w Warszawie - pisze Piotr Kibort, kurator wystawy „Marzenie i rzeczywistość” - to nie tylko losy kolekcji oraz osób, które przez dziesięciolecia gromadziły dzieła sztuki i dbały o ich bezpieczeństwo. To również historia kolejnych siedzib muzealnych i starań, by zbiory pokazać publiczności w budynku funkcjonalnym i nowoczesnym”.
Za prehistorię Muzeum wolno uznać Muzeum Sztuk Pięknych, utworzone w 1862 roku.
Z tej to kolekcji w 1916 roku wyłonione zostało Muzeum Narodowe, a zaraz po zakończeniu I wojny światowej rozpoczęły się konkretne starania o znalezienie właściwej lokalizacji i o kształt odpowiedniego gmachu.

Pierwszym pomysłem było wpisanie Muzeum w ciąg najważniejszych budynków, zaświadczający o jedności i ciągłości państwowej, a także o narodowym charakterze sztuki. Ówczesny dyrektor Bronisław Gembarzewski uznał, że najlepszym miejscem dla gmachu będzie więc Ujazdów - przestrzeń pomiędzy Sejmem a Łazienkami Królewskimi. Wygrała jednak koncepcja Muzeum przy Alejach Jerozolimskich (wówczas Alei 3 Maja), i to pod tę lokalizację rozpisano konkurs. Losy konkursu i projektów układają się w ciekawą opowieść, gdzie dużą rolę odgrywa nieprzewidywalny los. Na przykład realizacji dumnego projektu Jana Fryderyka Heuricha (z projektem i makietą można zapoznać się na wystawie) przeszkodziła śmierć architekta w 1925 roku. Dopiero wtedy zwyciężył projekt Tadeusza Tołwińskiego, który jest podstawą siedziby, jaką mamy dzisiaj.
Z wystawy możemy dowiedzieć się o długich, 11-letnich pracach nad budową gmachu, ukończonego ostatecznie w 1938 roku
Oraz o roli, jaką w realizacji odegrał legendarny dyrektor Stanisław Lorentz, o zgłaszanych przez niego jeszcze przed wojną planach przebudowy i rozbudowy. Są, jako się rzekło, projekty, jest malarski szkic Stanisława Noakowskiego - widok na powstające Muzeum z perspektywy łuku triumfalnego na moście. Są dokumenty, w tym akt erekcyjny i akt oddania gmachu społeczeństwu polskiemu. Są fotografie, które dokumentują prace i ceremonie.
Wystawie towarzyszą wykłady i spacery, które pozwalają zastanowić się nad obecnością Muzeum w mieście, nad jego rolą w historii i w świadomości zbiorowej. Np. 2 czerwca odbędzie się „Fotograficzna kronika budowy” - spotkanie z Jackiem Dehnelem, poetą i pisarzem, autorem książki „Proteusz, czyli o przemianach. Spacerownik po historii Muzeum Narodowego w Warszawie”.
Muzeum Narodowe
Al. Jerozolimskie 3
- „Marzenie i rzeczywistość. Gmach Muzeum Narodowego w Warszawie".
- Do 31 lipca, wt.-niedz. 10-18, czw. 10-21, pon. nieczynne
Ceny biletów:
- normalny – 15 zł
- ulgowy – 10 zł
- rodzinny – 30 zł (2 osoby dorosłe + dzieci do lat 18, maks. 6 osób)
- grupowy – 10 zł / osoba (min. 10 osób)
- za złotówkę – dzieci, uczniowie i studenci do 26 roku życia – 1 zł