Maciej Nowak jadł w CK Sanacja. Znalazł tu bigos perfekcyjny
Bigos w ostatnich dniach nie ma dobrej prasy. Najpierw w rozmowie na naszych łamach Damian Wawrzyniak, polski szef kuchni robiący karierę w Londynie, odżegnywał się od bajdżosu, który psuje ponoć wizerunek polskiego stołu pośród Angoli. Chwilę później podczas czatu z internautami prezes Kaczyński wyznał, że bigos to jego ulubiony przysmak.
Polityczne deklaracje na talerzu
O losie, nie może być gorzej. Odtąd duszona kapucha z mięsem będzie deklaracją polityczną. Zupełnie, jak jadanie na Wyspach głowizny cielęcej przez zwolenników Cromwella w rocznicę dekapitacji Karola I Stuarta lub przyrządzanie wieprzowego łba przez francuskich republikanów na cześć zgilotynowania ostatniego Burbona. W Niemczech z kolei w dzień urodzin pewnego krwawego wegetarianina jego zwolennicy raczą się publicznie ulubionymi przezeń Eiernockerl, czyli austriackimi szpeclami zasmażanymi z jajkiem i podawanymi z zieloną sałatą. Tradycja ta jest żywa nadal, o czym kilka tygodni temu donosiła niemiecka prasa.

A ja tymczasem znalazłem w Warszawie bigos perfekcyjny. Aż boję się o tym pisać. Czy ktoś go teraz doceni poza kontekstami politycznymi? Czy będzie umiał się zachwycić powściągliwą kwasowością, krótko pociętymi włóknami kapusty, obfitością mięsa oraz - co fundamentalne - brakiem przecieru pomidorowego? Taką oto jawną prowokację wobec zwolenników KOD serwują w CK Sanacji, lokalu, który rozmościł się w pomieszczeniach dawnej legendarnej restauracji Zgoda.
Całkiem apetycznie
Moje emocje wobec tego miejsca oscylują między życzliwością a zawodem. Z jednej strony bowiem oferta jest tu na poziomie baru przekąski/zakąski, ale za to całkiem apetyczna. Obok mistrzowskiego bigosu (10 zł) zjecie idealnie przyrządzonego, wielkiego sznycla wieprzowego (18 zł), bardzo dobre pierogi (12 zł) i poprawne kartacze (18 zł). Miłą bazą dla alkoholowej biesiady będą też flaki na tęgim rosole (10 zł), smakowite, choć darmo pretendujące do miana warszawskich. Żeby mogły się do nich zaliczać, muszą wzbogacić się o pulpeciki ze szpiku i łoju wołowego oraz szczycić złocistą, przypiekaną skórką z bułki tartej i startego sera.

O krok od doskonałości jest kiełbasa w sosie piwnym (10 zł). Wystarczyłoby, żeby poddusiła się w browarku i cebulce kwadrans dłużej, a umówiłbym się tutaj na kilka dziecinnych ze szwagrem Walerego Wątróbki. On by to umiał docenić. Z kolei do tatara idealnego (10 zł) brakuje szprotki z puszki! W Warszawie to dodatek obowiązkowy, którego absencja skutkuje mandatem wystawianym przez straż miejską.
CK - zagadkowy szyld
To wszystko jest do poprawienia w chwil parę, ale co znaczy do cholery szyld CK Sanacja? Kelner tłumaczy, że to żart, albowiem lokal jest siedzibą stowarzyszenia, którego ambicją jest promocja II RP.

Nie chodzi zatem o cesarsko-królewskość, ale o centrum kultury. Robi to dość ponure wrażenie: zza szynkwasu filuje na gości sumiaste i groźne oblicze Dziadka, na ścianach wiszą plakaty propagandowe z lat 30., zaskakująco podobne do analogicznych druków z powojennego dziesięciolecia. Estetyka autorytaryzmów zawsze jest taka sama. Metabolizmu to specjalnie nie poprawia, choć rzeczywiście sprzyja konsumpcji wyrobów monopolowych. Między jedną a drugą kolejką obejrzyjcie imponującą kolekcję zabytkowych shakerów i innych barmańskich utensyliów, zgromadzoną w gablotce za barem. Kult wody ognistej to skuteczny sposób na zapomnienie niewygodnej prawdy, że przedwojenny czas do szczęśliwych i sprawiedliwych dla obywateli Polski nie należał.
CK SANACJA
ul. Zgoda 4
tel. 690 576 467, www.cksanacja.pl, niedostępne dla osób niepełnosprawnych, można płacić kartą
Przykładowe ceny:
- bigos - 10 zł
- sznycel wieprzowy - 18 zł
- pierogi - 12 zł
- kartacze - 18 zł