Opania, Garner, Lefevre, czyli płyty tygodnia
Opania śpiewający Nohavicę i Trujillo grający Pastoriusa, to tylko niektóre z naszych propozycji na ten tydzień
MARIAN OPANIA
Cohen/Nohavica
MTJ (2 CD)
Pod patronatem „Co Jest Grane 24”
Czy można sobie wyobrazić dwóch bardziej różnych artystów, niż Cohen i Nohavica? Ten pierwszy - światowiec i bawidamek, pogrążony w wiecznej rozmowie z Szefem, jak lubi nazywać swojego stwórcę. Ten drugi, bard słowiański, piewca codzienności. Wspólnym mianownikiem stała się fascynacja Mariana Opani, aktora, który nie tylko stworzył widowisko w Teatrze Studio Buffo, a nawet dokonał własnych przekładów kilku piosenek.
Opania, obchodzący właśnie 50-lecie pracy artystycznej, zaprosił na scenę Iwonę Loranc, Marcina Januszkiewicza, Dariusza Siastacza, Piotra Machalicę i innych. Na uwagę zasługują aranżacje Kuby Lubowicza, które - subtelnie nawiązując do oryginalnych wersji piosenek - przenoszą utwory bardów na scenę teatralną i stanowią raczej trampolinę aktorskich interpretacji, niż jedynie tło muzyczne.
ALAIN LEFEVRE
Rive Gauche
Analekta
Co za niespodzianka! Kanadyjski pianista francuskiego pochodzenia objawia się, jako fascynujący kompozytor o niemal słowiańskiej wrażliwości. To doprawdy ewenement, gdy błyskotliwej karierze klasycznego pianisty towarzyszą sukcesy na gruncie muzyki popularnej. Lefevre nagrał obok siebie płytę z muzyką m.in. Rachmaninowa i Ravela oraz album własnych kompozycji, które rzucają nowe światło na jego talent.
Wielkie wrażenie robi pierwszy utwór „Ciné Lumiere”, wydaje się bowiem wyrastać z tradycji „piwnicznej”, krakowskiej i brzmi niczym dzieło Leszka Długosza lub Marka Grechuty. Echa paryskiej belle époque rozbrzmiewają w kompozycji tytułowej, w nostalgicznym „Paris de mes souvenirs” towarzyszy mu na skrzypcach gwiazda Montrealu, Angele Dubeau, w kilku utworach pianista odnajduje się także jako lider jazzowego trio.
JACO
Original Soundtrack
Sony Legacy
Robert Trujillo, basista grupy Metallica, pracował przez pięć lat nad filmem o swoim idolu, ale bez względu na to, czy dokument „Jaco” znajdzie się w polskiej dystrybucji, warto posłuchać ścieżki dźwiękowej z filmu, która właśnie się ukazała i przypomnieć sobie muzyka, który - dosłownie - zrewolucjonizował grę na gitarze basowej. Kiedy nieszczęsny „Jaco”, jak nazywano Johna Pastoriusa, zmarł pobity przez bramkarza w wieku 35 lat, miał za sobą m.in. pięcioletnie występy w formacji Weather Report. To w tej supergrupie fusion objawił technikę, której zawdzięczał przydomek „Hendrixa basu”.
Jaco na gitarze basowej śpiewa, gada, wydobywa z niej tony harmoniczne o symfonicznej głębi. Soundtrack ukazuje go w nagraniach solowych (hit „Come On, Come Over”), zespołowych („Teen Town”) oraz jako sidemana m.in. Joni Mitchell.
ERROLL GARNER
The Complete Concert by the Sea
Sony Legacy (3 CD)
„Koncert nad morzem” pianisty Errolla Garnera to jedna z najbardziej popularnych płyt w historii jazzu. Teraz, słuchając po raz pierwszy pełnego zapisu słynnego występu, mamy okazję zastanowić się, czy jest to powodzenie zasłużone. Był bowiem Garner raczej epigonem - chociaż zdarzyło mu się nagrywać z Charliem Parkerem, duchowo i estetycznie należał do ery swingu. Ale jakiż to był epigon! Wirtuoz w każdym calu, pianista demonstruje na żywo imponującą technikę. Cała historia jazzu w lewej ręce, w prawej biegniki na miarę Arta Tatuma i oktawy a la Earl Hines, a kiedy obie ręce wchodzą na pełne obroty, dźwięk fortepianu staje się niemal orkiestrowy („Autumn Leaves”).
Jest to pierwsza pełna edycja koncertu i miliony fanów oryginalnej płyty mają tu do odkrycia niesłyszane dotąd skarby, m.in. „Caravan” Duke'a Ellingtona.